Antwerpia

Wybory Mister Leather są zawsze (a przynajmniej powinny być) znakomitym pretekstem do zmobilizowania społeczności multifetyszowej do uczestnictwa w święcie wszystkich skórzaków. Są one główną osnową zarówno wszystkich wydarzeń towarzyszących, jak i odbywających się równolegle. Wydaje się przy tym zresztą, że te konkretne zaplanowano w każdym detalu. Wybory belgijskie (Leatherpride Belgium), osławione przez wielu (i jak się okazuje – słusznie), uważane są za jedne z największych wydarzeń fetyszowych na świecie. Stawiają poprzeczkę tak wysoko, że wydaje się wręcz niemożliwe, by ktokolwiek dorównał Belgom w organizacji tego typu przedsięwzięć. Oto główne powody:

Po pierwsze: czas

Wybory jako takie, wcale nie zabierają wiele czasu. Główna impreza odbywa się w jeden wieczór, trwa kilka godzin i uczestniczy w niej grono zacnych jurorów oraz tysiące gości. Są przesłuchania, są prezentacje kandydatów, a całość jest wyreżyserowana, jak dobra opera w trzech aktach. Co więcej - pomiędzy prezentacjami kandydatów sporo czasu przeznacza się na pląsy, zabawę, zakupy, czy posiłek. Wybory mają charakter imprezy integracyjnej różnych środowisk fetyszowych - nie tylko społeczności skórzanej. Data oraz program ramowy imprezy znane były od kilku miesięcy a pierwsze komunikaty o niej trafiały do skrzynek mailowych dosłownie w parę tygodni po zakończeniu poprzedniej. Każdy zatem chętny mógł swój udział zaplanować, zarezerwować hotel, przejazd, pobyt. Wybory obudowane cyklem rozmaitych imprez, tworzą prawie 6 dniowy maraton fetyszowy, który nie ma sobie równych.

Po drugie: miejsce

Główna impreza Leatherpride Belgium odbywa się w ogromnej hali antwerpskich doków, a uczestniczy w niej – bagatela - kilka tysięcy gości z całego świata. DARKLANDS to miejsce nieco z dala od centrum Antwerpii. Dobrze widać je zwłaszcza z dachów wysokich budynków, a to ze względu na ogromnej wielkości napis: DARKLANDS. Wejście płatne 20 EURO, opaska na nadgarstek, kilka ulotek z promocjami do ręki – tak wygląda powitanie. Potem już byle prędzej do szatni lub do swojego schowka. Jeszcze tylko wymiana euro na żetony i można rozpocząć zabawę. Zaproszenia i bilety sprzedawane są przez internet oraz w lokalu na miejscu, w dniu poszczególnych imprez.

Po trzecie: organizacja

Dobra organizacja całości jest widoczna od samego początku. Wszystko jest ułożone, ustawione, podzielone na strefy (scenę i otoczenie), w tym na część handlową, barową, odpoczynkową, palarnię, darkroomy. Cześć hali ze sceną oraz przyległościami o powierzchni mniej więcej 1000 m2 jest nagłośniona i udekorowana. Scena ogromna – pełna scenografii, świateł, z występami drag Queen i aktorów porno (nie zabrakło scen wyuzdanego seksu na żywo).

Po czwarte: ruch w biznesie

Część handlowa także tętni życiem. Wystawcy różni: od małych biznesów lokalnych z farbkami do ciała, aż po ostry hardcorowy asortyment firm o zasięgu światowym. Atrakcją niektórych stanowisk jest seks na żywo (fisting i ruchanie), warsztaty BDSM, pokaz działania próżniowego łóżka lateksowego, czy zabawa na obracanym kole. Do tego wybieg dla piesków i całkiem dobrze zaopatrzone bary.

Po piąte: tematyka

Normą jest tutaj obecność kolesie fetyszowych w rożnych fetyszach oraz kolesi prawie nagich. Liczba gołych dup, sterczących kutasów, obciągających fujary lub ruchanych na stole obok pasywów, fistujacych się na stojaka pod ścianą, biczujących i spankujących jest ogromna. Jeśli to kogoś dziwi, czy gorszy, to zdecydowanie nie jest to impreza dla niego. To nie kółko wzajemnej adoracji choć oczywiście nikt nikogo do przygodnego seksu nie zmusza.

Po szóste: kulminacja

Ogłoszenie wyników wyborów ma charakter wystrzałowy i wygląda jak dobrze wyreżyserowane telewizyjne show. Na scenie wszyscy aktualni Misterzy skóry, gumy, misiowi i Mister Leather Europe, który ma przywilej rozpoczęcia ogłaszania wyników. Następuje otwarcie koperty, wystrzał flar i habemus Misterus! Dwie damy do towarzystwa (Drag Queen) i nowo wybrany Mister. Kwiaty, szarfa, splendor. Koniec.

Po siódme: imprezy towarzyszące

Nie jedna, dwie, ale znacznie więcej. W klubach antwerpskich tłok. The Boots - kultowy klub tak chętnie odwiedzany przez Polaków – pęka w szwach na każdym piętrze. Bar i korytarze pełne. Dół oraz sama góra wypełnione po brzegi. Jest ciasno. Zapach facetów, skóry, gumy, potu, poppersa. Męski seks. Tylko może niektóre kluby Berlina, Paryża i Amsterdamu mogłyby równać się z klimatem The Boots. W uzupełnieniu tej fetyszowej zabawy organizowane są także: wybory Mister Puppy Europe, Mister Superherofetish, wręczenie nagród Gay Fetish Awards oraz spotkania grup skinów, skórzaków, kolesi rubberowych i miłośników sport gear - wszystko w doskonałym stylu i z rozmachem. Było także zwiedzanie Antwerpii z Pip - wystylizowaną na totalnie pojechaną (lub przejechaną) ... no właśnie i tu mamy problem z nazwaniem tej osoby, by nikogo nie obrazić. Może napiszemy tak: barwną osobą.

Po ósme: sponsorzy, darczyńcy, społeczność

Belgijska grupa fetyszowa należy do bardzo zintegrowanych i licznych. Silne przywództwo klubu skórzanego i znaczna pomoc Europejskiej Konfederacji Klubów Motocyklowych (ECMC), której Sekretarzem jest właśnie Belg oraz zapał osób sprzyjających tej imprezie powoduje, że impreza Leatherpride Belgium odnosi kolejny sukces. To z pewnością nie jest przypadek. Sponsorzy główni, to marki znane i kochane: Mister B oraz BOXER, które także robią za tuby marketingowe choć przyznać należy, że ich reklama nie była nachalna. Bo nie musi być. Freelancerzy - pracują w szatniach, na security check, sprzątają halę, roznoszą skrzynie z napojami lub prezerwatywy i rękawiczki.

Po słowie

Wybory Mister Leather w Antwerpii odwiedziło tysiące gości. Z Polski wydarzenie obserwowała grupa ok. 20 osób, która oklaskiwała występującego na scenie Maćka - Mister Leather Poland 2016. Dostał najgłośniejsze brawa na koniec swojej kadencji. Nowy Mister Leather Belgium 2017 (Sando vel Darko lat 34.) przyjął gratulacje od naszej społeczności multifetyszowej oraz zaproszenie na piąte fetyszowe piFFko podczas Folsom.

foto: RS (Archiwum reFForm)