Co nosi Szkot pod kiltem?

Proste: nic!

Przynajmniej ci prawdziwi Szkoci lub ci, którzy przestrzegają starej tradycji mającej rodowód w Szkockim Pułku Wysokogórskim. Pod kiltem nie nosi się kompletnie nic. Stąd tak często fotografuje się Szkotów w kiltach podczas parad, uroczystości i przyjęć na wolnym powietrzu, bo a nuż wiatr zawieje i obnaży się nam ...

Co to jest kilt?

Najprościej powiedzieć, że to spódnica - ale być może urazimy osoby noszące spódnice. Zatem niech to będzie materiał zwany tartanem (wykonany z owczej wełny i koniecznie w kratę a kraty i paski muszą być odwzorowane w pionie i poziomie). Tradycyjny kilt ma 8 jardów (czyli 7,5 metra) długości i jest plisowany (jedna plisa ma ok. 10 cm szerokości) a następnie składany w formę spódnicy. Nosi się go powyżej linii bioder i pod ostatnim żebrem. Na kilcie spoczywa sporran - torebka skórzana oraz przyczepia się do niego broszkę z symbolem klanu. 

Uszycie kiltu zabiera około 16 godzin pracy. Koszt materiału to ok. 250 funtów brytyjskich - drugie tyle trzeba zapłacić za robociznę. Tanie to nie jest!

Męskie i sexy

Dobrze dopasowany kilt, do tego bawełniana koszula, gustowna marynarka, wysokie skarpety po kolana, nienagannie wypucowane budy, furażerka na głowie i delikatna biżuteria może osłabić niejednego faceta ... W kulturze wschodnioeuropejskiej "spódniczka" utrwaliła się, jako odzież kobieca i tradycyjne wartości oraz moralność wypiera możliwość, by mężczyzna założył spódniczkę. Choć dzisiaj brzmi to trochę, jak średniowieczny dogmat, którego nikt nie obala. 

Kilt, to nie spódniczka - to po pierwsze, po drugie - choćby nawet, to fantastycznie podkreśla budowę ciała osoby, która kilt nosi, pokazuje więcej: budowę nóg, owłosienie, uwydatnia talię, powoduje, że pojawiają się myśli (i marzenia) co do wykorzystania kiltu nie tylko dla celów reprezentacyjnych.