Mikołaj

Święty Mikołaj miał w tym roku ogromny dylemat. Chciał znaleźć wszystkich grzecznych i niegrzecznych gejów ze swojej listy i odpowiednio dobrać dla nich prezenty. Założył nawet Grindra, ale tam znajdował fanów albo „420” albo białego proszku. A przecież nie po to co roku urywa się z Bieguna Północnego, żeby wpadać w kolejne białe szaleństwo. Skoro poszukiwania na Grindrze nie wypaliły, jego renifery zabrały go do sklepu refform, gdzie mógł wybierać prezenty do woli! Mikołaju! Tak, do Ciebie mówię!

Zanim coś kupisz, zastanów się dwa razy. Pamiętaj, że prezent prezentowi nierówny, a w sferze erotyki trudno jest dopasować się co preferencji drugiej osoby. Dlatego poniżej znajdziesz krótką listę rzeczy, które ucieszą najbardziej wybrednego chłopca. Niekoniecznie grzecznego... 

Św. Mikołaj

1. Bo we mnie jest sex, czyli jaką bieliznę wybrać?

Najbezpieczniejszym wyborem na prezent będzie bielizna, bo nosi ją każdy z nas. Ale dodajmy trochę pikanterii i zapomnijmy o nudnych białych bokserkach. Wybór fetyszowej, sportowej bielizny jest bardzo szeroki. Możemy znaleźć coś zupełnie niewinnego lub wręcz przeciwnie – fetyszowego. Może w tym roku strzałem w dziesiątkę będą jockstrapy lub backlessy? Nie bójmy się odsłonić naszego tyłka. W jockstrapach pośladki są podtrzymywane przez gumki, natomiast w backlessach przez paski materiału. I tutaj zaczyna się prawdziwe szaleństwo. Bo backlessy to nie tylko klasyczne majtki, ale także szorty lub spodenki, które idealnie podkreślą naszą pupę.

Szukając odpowiedniego modelu warto przyjrzeć się produktom od Barcode Berlin, które nie tylko są doskonałej jakości, ale także świetnie oddają fetyszowy charakter tego niemieckiego miasta. Backlessy wykonane z materiału przypominającego gumę, doskonale przylegają do ciała i są bardzo zmysłowe w dotyku. Jeśli wolimy cieplejszą wersję, idealne będą backlessy kolarki. Podkreślą uda i dadzą niczym nieskrępowany dostęp do pupy naszemu Mikołajowi. Jeśli preferujemy bardziej klasyczne "majtki bez tyłka", możemy wybrać jeden z modeli jockstrapów od firmy Boxer Barcelona z Neo-lateksowej kolekcji. Chociaż materiał, z którego wykonane są jocksy wygląda jak prawdziwa guma, to zdecydowanie łatwiej je założyć i ściągnąć. Mając je na sobie nie pocimy się również tak szybko.

2. Świąteczna klasyka, czyli skarpety na prezenty

Wszyscy kiedyś dostaliśmy skarpety od Mikołaja. Jest to prezent z kategorii „must have” (bo wszyscy w nich chodzimy), ale i też z kategorii „don’t wont it” (nie czarujmy się – nie jest to wymarzony upominek). Jeśli jednak Twój chłopak Mikołaju jest fetyszystą soksów lub chciałbyś urozmaicić waszą garderobę, pomyśl nad zakupem na przykład piłkarskich getrów od Mister B, producenta znanego z wyrobów wysokiej jakości. Ich unikalność polega na tym, że mają w prawej skarpecie wszytą małą kieszonkę, do której można włożyć rzeczy, które przydadzą się na imprezie. Wybierają odpowiedni kolor możesz również zasygnalizować od razu na co miałbyś ochotę. Dla przypomnienia: - czarny kolor oznacza ostry sex S/M - żółty – pissing - biały - masturbacje - niebieski – seks analny - czerwony - fisting Takie „świąteczne” skarpety w prezencie, są zdecydowanie lepsze, prawda?

3. Nie rózgą go, to pałką!

Nie udawajmy świętoszków – czasem każdy z nas grzeszy. Nic tak nie smakuje jak zakazany owoc. Nierzadko potem należy nas ukarać, ponieważ na dobre lanie zasługuje każdy chłopiec. Gorzej jak kara, zamienia się w przyjemność… Dostanie rózgi pod choinkę, nie musi zatem oznaczać że byliśmy niegrzeczni. Różnorodność tego typu asortymentu na rynku i samo nazewnictwo świadczy o tym jak bardzo nauczyliśmy się w wyrafinowany sposób zadawać ból. Mamy możliwość zakupu batu, packi, pejcza, szpicruty, bykowca i wielu, naprawdę wielu innych. Bo spank nie tylko musi ograniczać się do bicia po tyłku czy plecach. Packą marki BON4 możemy chłostać całe ciało. Produkty tej firmy zyskały zresztą doskonałą renomę wśród fetyszystów, a to za sprawą solidnego wykonania i szerokiego asortymentu firmy, począwszy właśnie od przedmiotów do bicia, poprzez naciągacze jąder i pierścienie erekcyjne.

4. Pies przyjacielem człowieka

Pod choinką nie może zabraknąć również prezentu dla naszego czworonożnego przyjaciela, który powinien traktować swojego Mikołaja, z należnym oddaniem i posłuszeństwem. Do wyboru mamy wszystko, co każdemu psiakowi jest potrzebne do szczęścia. Podstawą jest zaopatrzenie go w miskę i smycz. Żeby ułatwić mu poruszanie i przybieranie odpowiedniej pozy, możemy zakupić odpowiednie nakolanniki. Najważniejsze, żeby były wykonane z miękkiego i elastycznego materiału. Aby psiak jeszcze lepiej wszedł w swoją rolę, kupmy dla niego odpowiednie pokrowce na łapy, które umożliwią mu chwytanie czegokolwiek. Do kompletu możemy dobrać pasującą maskę i oczywiście uprząż do wyprowadzania psiaka na spacer. Nasz piesek powinien witać swojego pana radośnie merdając ogonkiem, dlatego kupmy mu pluga od BON4. Wykonane z dobrej jakości silikonu medycznego, są bardzo wytrzymałe, a przede wszystkim higieniczne. Po użyciu można spokojnie go sterylizować w gotującej się wodzie. Produkowane są jako jednorodna całość, dzięki czemu nie musimy martwić się o mikrouszkodzenia. Całość wyprawki dla naszego psa oże dopełnić odpowiednia zabawka – gryzak lub kość. Aż chce się spędzić święta na czterech łapach.

5. Rozmiar ma znaczenie

Jak wiemy apetyt rośnie w miarę jedzenia. Gdybyśmy zapytali jakiegokolwiek faceta, czy chciałby mieć większego penisa, 99,9% z nich odpowiedziałoby że tak. Najlepiej że by był gruby i sięgał po same kolana. I tutaj z pomocą przychodzą nam nowe technologie. Bo o ile kutasa po same kolana, może nie uda nam się wyhodować, to możemy go powiększyć o parę centymetrów. W grę wchodzi operacja (bolesna i niezbyt przyjemna), powiększenie za pomocą suplementów (tu liczy się systematyczność zażywania tych specyfików oraz wiele innych wyrzeczeń).

Najbardziej skutecznym i przyjemnym rozwiązaniem jest stosowanie różnego rodzaju pompek do powiększenia penisa, które dzięki podciśnieniu rozciągają nasze ciałka jamiste i powodują wzrost wielkości kutasa. Najbardziej popularne jest pompowanie członka w próżniowym cylindrze, np. XL Sucker. Ta dość tania pompka, dzięki regularnemu stosowaniu przyniesie widoczne efekty i jest idealna na początku naszej drogi do wielkości.

Pompki wodne Bathmate

Ostatnio na popularności zyskują pompki wodne o nazwie handlowej Bathmate, które produkowane są w Wielkiej Brytanii. Użytkownicy chętniej je wybierają, a to za sprawą ich działania. Zabieg powiększania odbywa się w środowisku wodnym, więc nie ma tu mowy o żadnych podrażnieniach czy pęknięciach, ponieważ to woda i jej ruch w cylindrze powoduje wydłużanie członka, a nie jak to w przypadku pompek próżniowych – powietrze. Wybierając je na prezent dla naszego chłopca, zwróćmy jednak uwagę na jaką długość członka są one przeznaczone! Na rynku dostępne są rozmiary dla panów nawet z 22 centymetrami w spodniach!

Systemy trakcyjne

Pompki jednak to nie jedyny sposób na powiększenie naszego penisa. Do wyboru mamy również różne systemy trakcyjne. Ich działanie opiera się na bardzo prostej i oczywistej zasadzie rozciągania, czym wymuszany jest przyrost długości ale i grubości penisa. Najbardziej popularnymi zestawami są te od Jes Extender. Producent przez bardzo długi czas nieustannie poprawiał i modyfikował swój produkt, żeby osiągnąć jak najlepsze rezultaty. Dodatkowo konsultował go z lekarzami, dzięki czemu jest on w 100% bezpieczny i jako jedyny przyrząd do powiększania penisa, zyskał pozytywną ocenę Międzynarodowego Sympozjum Chirurgi Rekonstrukcyjnej. W przypadku tego urządzenia zaskakujące są również wyniki jakie osiągają jego użytkownicy. Średnia przyrostu wynosiła w jednym przypadku aż 44% w czasie 17 dni stosowania. Bez wątpienia jeśli masz już w coś inwestować Mikołaju, zainwestuj dobrze, bo penisa ma się tylko jednego.

Fot: depositphoto