Edging - spacer po krawędzi orgazmu

Edging (od edge - krawędź) to długotrwała, nawet kilkunastogodzinna masturbacja z powstrzymywaniem się od wytrysku. - podawał niegdyś nieistniejący już portal polgej.pl. - W bogatej anglojęzycznej literaturze przedmiotu można spotkać także inne określenia: teetering (balansowanie na krawędzi orgazmu), brinking i verging (synonimy „krawędzi"), ballooning (od osiąganej nadzwyczajnej objętości penisa i jaj w efekcie długotrwałego pobudzania), peaking (pozostawanie na szczycie - peak - pobudzenia), plateauing (przedłużanie najprzyjemniejszej, przedwytryskowej tzw. fazy plateau), endorphing (w fazie tej ma miejsce stały dopływ endorfin do mózgu).
Można by rzec, że edging to zabawa solo lub we dwóch, dla zdeterminowanych, wymagająca praktyki i czasu. Nagrodą za zaangażowanie są doznania, jakich zwykły (mastrubacyjny, czy stosunkowy) orgazm nie daje.
Balansowanie na krawędzi
Balansowania na krawędzi zwanego przez niektórych kontrolowaną masturbacją, można się nauczyć. Wbrew pozorom temat nie dotyczy wyłącznie chronicznych onanistów i posiadaczy wielkich sprzętów. Ludzie w związkach, czy posiadacze średnich lub małych członków również mogą praktykować edging.
- Założenia są proste - gdy czujesz, że zbliżasz się do punktu "bez odwrotu" (nazwijmy go b/o), przerwij pieszczoty. - radzi DreamWalker w portalu Sztuka Bycia Gejem. - Poczujesz, jak Twój penis napręża się, a przyjemność stopniowo opada. Potem możesz to powtórzyć. Tyle jeśli chodzi o założenia teoretyczne.
Praktyka czyni mistrza!
Praktyka tej metody dla wielu może się okazać niełatwa. Dlaczego? Powód jest banalny. Początkowo pokusa dalszego dostarczania sobie przyjemności jest tak wielka, że łatwo przeholować i przekroczyć punkt b/o. Może tak też się stać przez zbyt szybkie ruchy i niską czujność. Mimo, że to oczywiście przyjemne, oznacza koniec zabawy i koniec eksperymentowania z przedłużaniem orgazmu - przynajmniej na jakiś czas. Ćwiczony regularnie edging jednak pozwala na osiąganie ogromnej precyzji w balansowaniu na krawędzi szczytowania. Za każdym razem, gdy lawirujemy w okolicach punktu b/o, zaczyna się on przesuwać nieco bliżej w stronę doznań podobnych do orgazmu. Im więcej prób podejmiemy, im wytrwalsi, skoncentrowani i precyzyjni jesteśmy, tym przyjemniej odczuwamy każdy kolejny punkt b/o - aż w końcu, po dłuższej praktyce, udaje nam się niemal w nim "zatopić". Zupełnie, jakby nasze ciało zastygło w doświadczeniu orgazmu.
Trzy fazy edgingu
- W edgingu wyróżniamy trzy fazy: podniecenia (nie różni się niczym od stanu, w jakim przystępujemy do normalnej zwałki lub stosunku), satysfakcji (trwa najdłużej i to ona stanowi o czasie i jakości edgingu) oraz transu - to „suchy orgazm" lub, przeciwnie, gigantyczny wytrysk. - poucza polgej.pl. - Jeśli potrafisz powstrzymać gazy (popularnego „bąka"), zostaną one na jakiś czas zaabsorbowane z powrotem do jelita. Podobnie jest ze spermą przy edgingu. Jednocześnie jednak można wypracować odczuwanie orgazmu, mimo że wytrysk nie nastąpił. Potocznie nazywa się to „wytryskiem do wewnątrz", a naukowo: przedłużonym suchym orgazmem (sustained dry orgasm, SDO) lub inorgazmią. Natomiast wieńczący edging długi orgazm z fontanną spermy też ma swoją nazwę: Big Draw, nawiązującą do Big Bangu - Wielkiego Wybuchu, od którego ponoć zaczęła się ekspansja Wszechświata. Forumowicz lpsg.org donosi, że po edgingu trwającym 18 godzin miał orgazm/wytrysk trwający 2 minuty. Inny członek tego forum dokonał bardzo precyzyjnych pomiarów: jego Big Draw po trzydniowej abstynencji seksualnej i całodniowym edgingu wyniósł: 6 salw spermy w interwałach co 0,8 sekundy oraz spust w ilości 3,4 ml.
Na koniec faza PERT
- Po intensywnym acz wyczerpującym orgazmie wieńczącym wielogodzinny edging mężczyzna wchodzi w fazę PERT (post-ejaculatory refractory time), kiedy to nie jest zdolny do ponownego wzwodu, a organizm regeneruje się. W tej fazie możemy odczuwać bóle jaj i zmęczonej długotrwałą pracą prostaty. Niektórzy obserwują utrzymujące się przez dłuższy czas po długim edgingu skurczenie chuja, tzn. w stanie spoczynku staje się on mniejszy niż zazwyczaj. Czas trwania tej fazy jest uwarunkowany osobniczo i wynosi od kilku minut do kilku godzin, a nieraz zainteresowanie seksem może zaniknąć na cały dzień lub dłużej. Niektórzy potrafią oszukać fazę PERT i mieć w krótkim czasie powtórny wytrysk, czyli tzw. orgazm wielokrotny. Aby to osiągnąć, podczas pierwszego wytrysku świadomie rozluźniamy mięsień Kegla, który wtedy właśnie powinien się kurczyć, i po krótkiej przerwie wchodzimy w kontynuację tego samego wytrysku, ale odczucie orgazmu przeżywamy po raz drugi od nowa.
Edging: ciągły „prawie wytrysk”
Jedną z form edgingu jest jelqing (ogólnie przyjmując - technika powiększania członka za pomocą ćwiczeń i masażu). W przeciwieństwie do edgingu, gdzie wielogodzinne balansowanie na krawędzi wytrysku wiąże się z nie zawsze stojącym kutasem, w jelqingu pełny, mocny wzwód jest wymagany. Przy jelqingu zwykle od żołędzi odciąga się maksymalnie napletek, a członek ściska się u nasady. Następnie żołądź stymuluje się poślinionym palcem, lub zwilżonym lubrykantem. Czynność przerywa się co jakiś czas i powtarza. W ten sposób można fantastycznie balansować na krawędzi wytrysku. „Krawędziowość” zdaje się przy tym bardzo istotna. W końcu przecież edging to ciągłe oddalanie się i zbliżanie do orgazmu, a jelqing to w zasadzie ciągły „prawie wytrysk”.
Po co komu pompka do penisa
Mówi się, że pompka służy wyłącznie do powiększania penisa. Takie sformułowanie ma wielu zwolenników i przeciwników, choć i jedni i drudzy nierzadko skwapliwie z nich korzystają. Wcale przy tym zabawa nie musi być ograniczona do pompowania i ciągłego oczekiwania na przyrost długości kutasa, bo pompka do edgingu nadaje się świetnie. Mówi się nierzadko również, że pompowanie nakręca podniecenie i orgazm. Człona „uwięzionego” w cylindrze nie da się w żaden sposób bezpośrednio stymulować, działa na niego wytworzona próżnia zabezpieczona zaworem. W momencie odczuwania zbliżającego się wytrysku zawór należy zwolnić wpuszczając do cylindra powietrze – taka czynność zwykle udaremnia ejakulację. Czynność można powtarzać wielokrotnie.
fot. tumblr.com
Polecane

Dedykowana tuba masturbacyjna kompatybilna z Keon Feel Ashley Barbie by Kiiroo Stars Collection

Dedykowana aktorce porno tuba masturbacyjna Fleshlight Girls Kenzie Reeves Creampuff

Dedykowana aktorce tuba masturbacyjna Feel Skyler Lo by Kiiroo Stars Collection

Zestaw 3 rożnych jajek do masturbacji Satisfyer Masturbator Egg Set 3pcs - Riffle, Bubble, Fierce

Zestaw 3 różnych jajek do masturbacji Satisfyer Masturbator Egg Set 3pcs - Naughty, Savage, Crunchy
