Newsletter
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
Kilka dni temu trafiło w moje ręce, a właściwie w ręce mojego Partnera, bo to on był jego operatorem, przezroczyste dildo o zabawnej nazwie Florian. Pełna nazwa otrzymanej ze sklepu reFForm do przetestowania zabawki, to Florian Dildo Clear. Dildo to wchodzi w skład kolekcji Dark Crystal, której producentem jest Mister B. Nazwa wywołała na naszych twarzach uśmiech i przez chwilę zastanawialiśmy się, czy to żart, czy ma ona jakieś swoje uzasadnienie. Przeszukując internet natrafiliśmy na informację, że podobno nazwy produktów z tej linii pochodzą od imion pracowników zatrudnionych przez Mister B i oddają cechy ich charakterów. Jakże nieźle zakręconym człowiekiem musi być ów Florian ... [przy. red.: potwierdzamy, że imiona dild z serii Dark Crystal pochodzą od realnych osób i nie tylko odzwierciedlają ich charaktery].
Dildo wykonane jest z winylu, nie zawierającego żadnych szkodliwych substancji, w tym ftalanów.Jego wymiary to: długość 33 cm, obwód 17 cm, waga 0,725 kg. Są to informacje dostępne jedynie na stronie internetowej sklepu, ponieważ na opakowaniu brak etykiety. Po otwarciu przesyłki okazało się, że dildo trafiło do mnie opakowane jedynie w folię termokurczliwą niezbyt starannie zgrzaną. Nie zabezpiecza ona dostatecznie ani przed zabrudzeniami, ani przed mechanicznymi uszkodzeniami. Pęka w miejscach zgrzewania. Widziałem wielokrotnie na półkach sklepowych w różnych miejscach Europy, że tak są pakowane dilda. Liczy się zawartość, czyli zabawka, pomysłowość, z jaką została stworzona oraz jej funkcjonalność. Jednak nieodpowiednie opakowanie może zrazić kupującego i gotowy przegapić naprawdę fajną rzecz. Wystarczy zatem trochę mocniejsza folia i dildo dotrze do nas w stanie nienaruszonym.
Po rozpakowaniu okazało się, że Florian nie był idealnie gładki. Miał drobne skazy i wgniecenia, ale powstałe w trakcie procesu produkcji. Nie miały one żadnego znaczenia podczas testu i zabawy. Dilda należą do moich ulubionych zabawek. W swojej kolekcji mam ich kilka o różnej długości i średnicy ale świdra wśród nich nie ma. Mając w pamięci mgliste wspomnienie jednorazowego kontaktu ze świdrem wykonanym z czarnej gumy z ogromną przyjemnością przystąpiłem do testowania Floriana. Byłem ciekawy, czy to kolejna zabawka, czy też może będzie znacząco różnić się od tych, z którymi do tej pory miałem do czynienia. Barwa, a właściwie przeźroczystość zabawki, materiał z jakiego jest wykonana były intrygujące i wzbudziły moją ciekawość jaki będzie to miało wpływ na atrakcyjność zabawy. Do tej pory używałem tylko ciemnych dild, najczęściej czarnych. Kolor dla mnie zawsze miał znaczenie. Czarny potrafi wprowadzić klimat do zabawy i nadać jej odpowiednią oprawę. Zestaw czarnych zabawek rozłożonych na łóżku przed zabawą potrafi podniecić i wywołać zadowolenie na twarzy. Nie wspomnę o czarnych skórzanych czy gumowych uniformach i czarnych rękawiczkach używanych podczas fistu. Tym razem testowałem dildo bezbarwne i prawdę mówiąc podczas zabawy było to podniecające.
Świadomość, że w dziurę wwierca się dla odmiany bezbarwny świder, pobudzała wyobraźnię. Dotychczas bawiłem się dildami wykonanymi z gumy lub niego tworzywa o różnym stopniu twardości. Teraz dla odmiany miałem do dyspozycji dildo nie tak twarde. Materiał bardzo miły w dotyku, przyjmujący natychmiast temperaturę otoczenia, poddający się naciskowi palców czy całej dłoni, niemalże jak naturalny kutas. Zabawę, która właściwie była testem, rozpoczęliśmy klasycznymi pieszczotami i pocałunkami. Rozgrzewaliśmy się niespiesznie. Drażniłem zębami sutki mojego Szęścia, jednocześnie masowałem delikatnie jego zwieracz. W pewnym momencie zmienił On pozycję, wykonał piękny rimming a potem bez problemu wszedł we mnie. Trwało to dłuższą chwilę, nie będę się o tym rozpisywał, bo to nie jest istotą tej recenzji. Potem wycofał się i jego miejsce zajął Florian. Bez zbędnych ceregieli mój Partner zaczął wkręcać go we mnie.
Florian Dildo Clean jest giętki, swobodnie wygina się, co daje możliwość dodatkowego manewrowania w trakcie penetracji. Zwiększa to doznania podczas zabawy. Jego elastyczność sprawia, że końcówkę można swobodnie wsunąć do odbytu, a częścią, która wystaje wyginać i dodatkowo drażnić go. W ten sposób bawiliśmy się, i bawiliśmy...Mój facet wkręcał i wykręcał, wciskał i wyciągał zabawkę coraz to głębiej, aż w końcu wkręcił ją całą. Działania mojego Miska doprowadzały mnie wielokrotnie niemalże do ekstazy aż w końcu nie wytrzymałem ... Wtedy nastąpiła zamiana ról i teraz ja po krótkim wstępie wkręciłem Floriana w mojego faceta. I w tym momencie doznałem lekkiego zaskoczenia. Otóż okazało się, że dildo to ma gwint lewoskrętny, co oczywiście w niczym to nie przeszkadzało. Moje działania najwidoczniej musiały się bardzo podobać, ponieważ uśmiech nie schodził z twarzy Męża.
Florian Dildo Clear doskonale ćwiczy dalsze odcinki odbytu. Idealnie nadaje się do rozpracowania drugiego zwieracza. Klasyczne dildo o tej samej średnicy może być w użyciu mniej komfortowe dla kogoś niezbyt jeszcze zaawansowanego w głębszej penetracji. Florian jest wręcz idealnym sprzętem do tego typu zabaw. Wkręca się delikatnie i niepostrzeżenie a swoje robi. Przy okazji jest też sprawdzianem wzajemnej tolerancji. Sprawdziłem to i okazało się, że zabawa z Florianem, ze względu na jego elastyczność i giętkość, jest najlepsza w trójkącie... mój Facet, ja i właśnie... Florian.
Testował Ares49
Dildo, to określenie zabawki (sic!) o fallicznym kształcie (choć nie zawsze takim), przeznaczonego do masturbacji. W terminologii handlowej można także spotkać nazwę "dong". Po polsku mówi się na dildo "sztuczny członek"...
Czym są dilda chyba nikomu nie muszę opisywać. W każdym bądź razie, na pierwszy rzut oka wyglądało dość dziwnie. Bardzo wąski początek szybko rozszerzający się do pierwszego pierścienia, potem przewężenie i kolejny pierścień z przewężeniem...
Dildo Boosty FUN FACTORY. W tym wypadku od razu chciałbym zauważyć, że ta zabawka nie powinna nazywać się „dildo” jako, że „dildo” jest z założenia sztucznym, męskim członkiem. Ta zabawka chcąc nie chcąc nie przypomina zbytnio...
Zacznijmy od długości, bo to zawsze interesuje nas - gejów i to niezależnie, czy myśląc o potencjalnym fuck buddy (kumpel do pieprzenia) czy o zabawie dildem solo. Jak wiadomo na rynku znaleźć można już nie setki...
W kwestii rozpychania dziury- kupiłem sobie pluga Jurgen, który ma ponad 5 cm średnicy i nie chce wejść w moją dziurę. Stwierdziłem, że do 5 cm warto się rozepchnąć, bo nigdy nie wiadomo, kiedy zjawi się chujasty książę na białym...
Ależ fajny jest Pierre Fitch! Ten trzydziestoczteroletni obecnie aktor z Kanady, od dawna rozpala moją wyobraźnię. Ma wspaniale wyrzeźbione ciało, zajebiście zgrabny tyłek i super apetycznego kutasa. Móc takiego wziąć...
Zabawa we dwóch z dildo - łatwo i przyjemnie! Zachęciły nas do napisania tekstu o podwójnym dildo zdjęcia fajnych facetów na tumblr. Nieźle kolesie się tam zabawiają. Podwójne dildo dla pary, którego używają...
Nie zawsze jest tak, że związek tworzy para w klasycznym układzie aktywny – pasywny. Czasem zdarzają się zadziwiające miksy – dwóch pasywów, albo pasyw i uni, aktyw i… Można by wymyślać jeszcze jakiś czas. Jeśli jesteście...
Dennis, bo tak się nazywa dildo, które dostałem do testowania, to nie owijając w bawełnę prawdziwy potwór wśród zabawek dla dorosłych: duży, gruby, monster 25 cm długości i 22 cm obwodu!!! Przeraziłem się, gdy odpakowałem przesyłkę, miałem wyobrażenie,...
Dildo, to i miejscowość w Nowej Funlandii (Kanada), i wyspa na Florydzie (USA), i atrapa prącia.
Dildo, czyli tzw. atrapa prącia to nic innego jak...