piFFko

Folsom się zakończyło, ale pamiętać o nim będziemy jeszcze długo. Z kilku powodów. Po pierwsze - jakieś magiczne, fetyszowe moce powodują, że kolesie wsiadają w auta, pociągi i samoloty (a miejscowi w metro) i ściągają do Berlina na jeden i jedyny w swoim rodzaju zlot fetyszowego świata. Po drugie - Folsomowi towarzyszy szereg mniej lub bardziej tłocznych imprez - od niewinnych barów z piwem po ostre w klimatach PIG party oraz imprezy towarzyszące w najlepszych klubach Berlina. Po trzecie - kulminacją jest zawsze uliczny festiwal - popis marek, fetyszowych ubrań, super ubranych kolesi i zajebistych klimatów. Kto był, to wie, że czegoś takiego nie znajdziemy nigdzie bliżej. Folsom jest i pozostanie naszym zdaniem bezkonkurencyjne.

Jednoczymy społeczność fetyszową

W tym roku Stowarzyszenie Leather Poland postanowiło zrobić kolejny krok w jednoczeniu społeczności fetyszowej i zaprosić do Berlina na fetyszowe piFFko do Reizbar. I spotkanie to odbyło się - jak można było przewidzieć - bez problemów, z fajnymi kolesiami, w gronie przyjaciół i znajomych, niektórzy po raz kolejny ale inni po raz pierwszy ... były spotkanie, uściski, odnawianie lub utrwalanie znajomości i przyjaźni. Wielu jak sami przyznali czekali na ten dzien cały rok, bo z rożnych przyczyn nie mogą się widywać na codzienne znajomymi w Polsce. Tych kilka godzin spędzonych razem - to takie swoiste naładowanie fetyszowych akumulatorów.

Folsom i polskie piFFko nie mogło się obyć bez tradycyjnego powitalnego drinka, na które gości zaprosił reFForm Fetish Store. Były też pamiątkowe smycze, zdjęcia i tort. Fundatorem tortu było Mister B a reprezentowali naszego partnera Onno, Nelson i Tony. Był z nami prezes Europejskiego Stowarzyszenia Klubów Motocyklowych oraz Sisters of Perpetual Ingulgance - Berlin, był Mister Leather Poland oraz dziesiątki miłośników fetyszy. Na Folsom zabawom nie było końca - z niektórych klubów goście wychodzili o 7 rano, ulica tętniła życiem nocnym, piwo lało się strumieniem i równie mocnym strumieniem było wydalane w odpowiednich miejscach. Utarło się nawet powiedzenie, że we wrześniu wszystkie drogi prowadzą do Berlina i warto o tym pamiętać. Za rok na pewno kolejne spotkanie więc śledźcie blog oraz stronę naszego Partnera Strategicznego - Stowarzyszenie Leather Poland .

Dziękujemy Stowarzyszeniu Leather Poland za możliwość skorzystania ze zdjęć i użycia ich na naszym blogu i Fanpagu.