Newsletter
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
... to traktat indyjski w sanskrycie na temat seksualności, zachowań i pozycji seksualnych, którego autorstwo przypisuje się się Watsjajanie (Vātsyāyana Mallanaga) żyjącemu prawdopodobnie pomiędzy I a VI wiekiem naszej ery. Traktat w oryginale dotyczył par heteroseksualnych, ale geje również mają swój katalog ulubionych pozycji seksualnych. Naprawdę jest czego próbować i na co popatrzeć. W niniejszym artykule cytujemy treści z bloga DreamWalkera - geja do szpiku kości, faceta, kumpla i przyjaciela, eksploratora umysłu i ciała, autora książek i publikacji, właściciela firmy, konsultanta, inżyniera, projektanta reklam, fascynata rozwoju osobistego i medytacji. W niniejszej, ostatniej odslonie przyglądamy się pozycjom w trójkącie.
Myślałeś kiedyś, na ile różnych sposobów może rżnąć się 3 facetów? Jeśli nie, to gejowski seks w trójkącie całkowicie Cię zaskoczy. A to, co zobaczysz, pozostanie na długo w Twojej pamięci...
Prosta i logiczna pozycja - świetna jako wstęp do seksu w trójkącie. Bezpieczna i dająca ciekawe doznania. Wariant na stojąco zapewnia możliwość potrójnego buziaka :)
Zaiste trudno sobie wyobrazić bardziej odżywiający ego widok, niż widok dwóch facetów bijących się o to, by zrobić Ci loda - lub też współpracujących nad Twoją rozkoszą. "Król", "myjnia" - to warianty "podwójnych ust". Podział obowiązków może być różny - jedne usta zajmują się pałą, drugie - jądrami. Wytrysk między podwójnymi ustami jest dwa razy przyjemniejszy.
Z buzi do buzi :) Plus w stosunku do poprzedniego rozwiązania - penis może wchodzić o wiele głębiej... W chwili maksymalnego uniesienia trzeba jednak pamiętać, aby nakarmić oba głodne pieski:)
Pozycja ge(j)nialna, gdy spotyka się dwóch aktywów i jeden pasyw. Powyżej: wariant "popielniczka" - partner pasywny leży, aktywi klęczą naprzeciwko siebie. Wariant "piramida" - aktywi całują się i pieszą, między nimi klęczy posłuszny pasyw. Wariant "kąt prosty" - pasyw próbuje wziąć dwa naraz. Grozi wypadnięciem szczęki - ale dla podwójnej porcji mięsa opłaca się zaryzykować :)
To odpowiednik pozycji "69" w przypadku trójki partnerów. Jest fajna, bo demokratyczna - każdy dostaje po równo :) Ponieważ masz do wyssania więcej niż jednego kutasa - warto zrobić zamianę :) Jest też blowjob chain (oral chain), czyli otwarta wersja blowjob circle.
Zaprzęg to pozycja sekwencyjna (trzeba się zamieniać partnerami). Pomysł jest jasny - aktyw rucha najpierw jednego pasywa, potem drugiego. Stąd nazwa pozycji: jeden kierowca i dwa psy :) Zaprzęg jest świetną pozycją w przypadku dwóch pasywów i jednego aktywa. Jeden pasyw jest brany, a drugi cierpliwie czeka na swoją kolej. W tym czasie mogą się całować :) Oczywiście są możliwe inne kombinacje, niż ukazano to na zdjęciach. Możliwe są tutaj niemal wszystkie pozycje gejowskiego seksu analnego.
UWAGA: Zaprzęg należy do pozycji bardzo ryzykownych. Aktyw powinien zmieniać gumkę przy każdej zmianie partnera. Jeśli tego nie zrobi - sam się co prawda nie zarazi, ale może przenieść chorobę z jednego pasywnego partnera na drugiego.
Kolejna pozycja sekwencyjna. Idea jest prosta: jeden pasyw jest rżnięty na zmianę przez dwóch aktywów w dowolnej pozycji.
Dwóch partnerów połączonych w pozycji "69" - a trzeci znajdujący rozkosz w otworze jednego z nich (lub obu na zmianę). Pozycja mega satysfakcjonująca.
Pozycja w trójkącie, w której dwóch partnerów uprawia seks analny na misjonarza - ale w pocałunku przeszkadza im trzeci kutas. Nie mając wyjścia - muszą go polerować. ]
Kolejne finezyjne połączenie analu i oralu. Dwóch partnerów kocha się na pieska (mogą także na tygrysa), jednocześnie czyniąc wspólne wysiłki oralne. Jeden zajmuje się jajami, drugi penisem - czy można zgrać się lepiej?
Zaczynają się komplikacje klasyfikacyjne - partner aktywny analnie acz pasywny oralnie jest w tej pozycji w środku. Oczywiście pozycja seksu analnego może się zmieniać...
Partner pasywny siada na kutasie, a drugi mu obciąga aż do spustu. Pozycja doskonała, gdy Twój pasywny kumpel ma urodziny i z kolegą chcecie mu zrobić niespodziankę :)
Już pierwszy obrazek pokazuje, co się rżnie w tym tartaku :) Do tej pozycji nawet nie trzeba łóżka - można ją "odstawić" na stojąco. Dla większej satysfakcji - aktyw z mniejszym penisem ląduje z tyłu, ten z większym - zostaje do wylizania :)
Do tej pozycji łóżko jest już niezbędne, ale za to widoki są nieziemskie. Wszyscy partnerzy widzą się nawzajem.
Wymaga dobrej koordynacji trójki partnerów. Największą swobodę ruchu w tym trójkącie powinien mieć partner środkowy - uniwersalny. By mógł sprawnie penetrować i dawać się penetrować.
Znów pozycja technicznie rzecz biorąc podobna do kanapki czy pociągu - ale tutaj pasywny partner jest odwrócony przodem do środkowego. Samolot nie wyklucza dużej intymności między partnerami.
To pozycja wymagająca dużego doświadczenia i długiej gry wstępnej - by maksymalnie rozciągnąć odbytnicę i poszerzyć jej wejście. W tej konfiguracji tylko jeden aktyw ma jakąś większą możliwość wykonania ruchu i mocne nogi, żeby w tej pozycji wytrzymać dłużej.
Zdecydowanie lepiej, gdy aktyw nie musi się męczyć (jak to miało miejsce w przypadku żabki) - w tym wypadku może klękać. Pasyw ma największą kontrolę ruchów. W układzie "podwójny tłok" widać, że może on w trójkącie bez skrępowania zaspokajać obu partnerów jednocześnie. W układzie "podwójny anal na plecach" tylko jeden aktyw ma możliwość ruchu.
Dwaj aktywi łączą swój sprzęt w jedno i pozwalają na nim usiąść pasywowi. Inne warianty tej pozycji: przodem do jednego lub drugiego partnera. Ekstremalna acz bardzo satysfakcjonująca dla pasywa (wiem, co mówię).
Nie sposób oczywiście opisać wszystkich konfiguracji trzech męskich, napalonych na siebie ciał. Może Wy macie inne, ulubione pozycje i wymyśliliście dla nich jakieś ciekawe nazwy? :)
Tekst: DreamWalker (za zgodą autora)Foto: Raging-stallion.com, net reblog