Newsletter
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
Tym razem odwiedzimy jedno z najbardziej otwartych miast europejskich, przepiękny, olbrzymi, zielony Madryt! Stolicę kraju niezwykle katolickiego, jednocześnie - niesamowicie otwartego. Zatopmy się w nim razem - może i wy znajdziecie tam swojego Alvaro?
Najsłynniejsza gejowska dzielnica to Chueca, na północ od jednej z największych i najciekawszych ulic - Gran Via. Będąc tam nie da się uciec od tęczowych flag, roześmianych twarzy czy gorących mężczyzn…
Warto zdecydowanie wyróżnić czterogwiazdkowy Axel Hotel Madrid (4*, Calle de Atocha 49). Czemu? Otóż jest to hotel wyłącznie dla dorosłych, w dodatku prowadzony głównie z myślą o potrzebach społeczności LGBTQIA+, (sami siebie opisują jako „hetero-friendly”) tak więc degustowanie madryckich specjałów możecie zacząć nie wychodząc nawet z hotelu…lub jego basenu na dachu.
W mieście tak otwartym na naszą społeczność, posiadającym tak olbrzymią dzielnicę LGBTQIA+ ciężko wyróżnić tylko kilka lokali, niemniej te poniżej są jednymi z moich ulubionych - sprawdzonych na wiele sposobów. Pierwszy godny polecenia bar to laKama (Calle de Gravina 4). Bardzo ładny industrialny wystrój, pyszne koktajle (w Madrycie zawsze warto spróbować gin and tonic, Hiszpanie sztukę przygotowania go opanowali do perfekcji), długie godziny otwarcia (od 17 do 23 codziennie, z wyjątkiem sobót - wówczas aż do 3 rano, zamknięte w poniedziałki i wtorki) oraz przepiękni barmani którzy więcej czasu spędzają bez koszulek niż z nimi.
Samemu będąc miśkiem polecam ZARPA (Calle da las Infantas 26) - bar dla wszystkich miłośników futra! Otwarty od czwartku do niedzieli, w czwartki od 21, w weekend od 20. Zamyka się dopiero o 3 rano. Kolejny lokal to Studio 54 (Calle de Barbieri 7). Klub, połączony z klubem nocnym - oba wzorowane na legendarnym klubie w Nowym Jorku, jednej z ikon późnych lat 70. Otwarte od 22 do 4 rano, codziennie z wyjątkiem poniedziałków i wtorków.
Gdyby ktoś preferował miejsca w których od razu można zabrać się do akcji to polecam cruising cluby! Również i ich nie brakuje pod słońcem Hiszpanii! Jeden z najsłynniejszych to NAKED (Calle Monteleón 5, w tygodniu od 18 do 2 rano, w weekendy od 18 do 3:30 rano, w niedziele zamknięte). Zasada jest bardzo prosta - wchodzisz nago, ewentualnie w jockstrapach lub bieliźnie. Czasami organizowane są wieczory tematyczne, lecz najlepiej jest od razu wejść nago
Kolejny który mogę polecić to STRONG Club (Calle Trujillos 7, otwarty codziennie od 23 do 6 rano, w poniedziałki zamknięte). Dancefloor, zamykane darkroomy z łóżkami, mężczyźni, pot i testosteron - czego chcieć więcej?
Jeżeli zaś chodzi o sauny, to zdecydowanie: CenterBeach (Cuesta de Sto. Domingo 1 - os wtorku do czwartku otwarte od 12:00 do północy, od 12 w czwartek do poniedziałku otwarte non-stop). Trzy piętra różnych miejsc do zabawy, różnych tematów, różnych klimatów. Dodatkowo, cena zawiera wstęp do nich wszystkich, drinka i gumki żeby można było się w pełni poświęcić zabawie.
Madryt jest jedną z wielkich stolic Europy, miastem naturalnie przyciągającym turystów przez cały rok. Rekomenduję jednak unikanie terminów między czerwcem i sierpniem (z wyjątkiem odbywającej się w pierwszy weekend po 28 czerwca Pride, jednej z największych imprez w Europie). Dlaczego? Otóż dlatego, że temperatury sięgają zdecydowanie powyżej 40 stopni, co może utrudnić lub uniemożliwić zwiedzanie.
Perłą w nomen omen koronie stolicy Królestwa Hiszpanii jest muzeum Prado. Jest to muzeum sztuki posiadające jedną z największych na świecie kolekcji, można tam zobaczyć dzieła choćby Goyi czy Rubensa. Warto odwiedzić również Pałac Królewski (zbudowany w stylu rokoko), znany park Retiro lub trochę nieoczywisty park El Capricho, gdzie można spotkać sporo dzikich zwierząt. Ciekawym muzeum jest również Thyssen-Bornemisza, ze sztuką z ponad 900 lat europejskiej historii.
Poza Madrytem, aczkolwiek wciąż na tyle blisko by zrobić sobie dzienną wycieczkę (około 45 km) znajduje się monumentalny zespół pałacowo-klasztorny zwany Escorial - również i tam są olbrzymie kolekcje sztuki, zwłaszcza renesansowej. Jeżeli chodzi o miejsca mniej znane, aczkolwiek równie ciekawe to przepiękny jest tzw. „Zaczarowany las” (Bosque Encantado), czyli ogród botaniczny z rzeźbami z roślin.
Jak w każdym mieście turystycznym, również i w Madrycie należy uważać na kieszonkowców, szczególnie w miejscach takich jak stacje metra czy zatłoczone ulice. Nie należy również pozostawiać swoich drinków bez opieki, bo można się obudzić uboższym o cały ziemski dobytek jaki mieliśmy przy sobie. Z rzeczy typowych dla Hiszpanii, należy zwrócić uwagę na pewne spowolnienie w życiu społecznym pomiędzy 15 i 17, spowodowane słynną siestą.
Większość miejsc, szczególnie międzynarodowych sieciówek, będzie otwarta niemniej warto mieć na uwadze, że z pewnością wszystko potrwa wówczas dłużej. Inną ciekawostką jest to, że o ile nikt nie popatrzy na nas krzywo jak napijemy się drinka czy piwa nawet przed południem, to z pewnością zwrócimy na siebie niechcianą uwagę jeżeli będziemy pijani - Hiszpanie piją w zasadzie kiedy chcą, ale nie upijają się, przynajmniej nie w trakcie dnia. Wbrew obiegowej opinii marihuana nie jest legalna w Hiszpanii, ściślej rzecz ujmując - jest zdekryminalizowana. Można ją przy sobie posiadać, lecz nie handlować czy palić w miejscach publicznych.
-------------------------------------------------
Współpraca i tekst: Grzegorz Turowicz-Witek
IG: gtwitek93
Foto: depositphoto
Jeśli planujesz dalszy lub bliższy wypad, to skorzystaj z naszego linku afiliacyjnego.
Zeskanu kod QR i korzystać z Booking.com:
W ten sposób Fundacja REFFORM z dokonanych i zrealizowanych rezerwacji otrzyma drobną prowizję, która zasili konto na działalność statutową.
Przyznanie prowizji w żaden sposób nie zwiększa kosztów rezerwacji po stronie osoby rezerwujacej.
Miasto które można odwiedzać i zwiedzać setki razy, a dalej nie zobaczyć więcej niż kilku procent wszystkiego...
Na początku tego tygodnia pisaliśmy o nowo otwartej saunie gejowskiej – The Fire. Dziś chciałbym wam nieco przybliżyć etykietę, którą warto poznać zanim wybierzecie się na podboje gorących męskich ciał.
Tribes, to określenie mogło się wam przewinąć przez wiele aplikacji randkowych. Z angielskiego plemię, szczep lub brać z której...