Hanky Code

Letni piątkowy wieczór i szybki wypad do branżowego pubu. Wchodzisz, a twoje nozdrza wypełnia klimatyczny zapach lokalu. Stajesz przy barowym blacie, a po krótkiej chwili przystawia się do Ciebie kawał dobrego mięsa (zwanym dalej facetem) – ale zaraz, co to? – z lewej kieszeni jego obcisłych jeansów wystaje czerwona chustka. Już Cię uczulam: to ostatnie ma duże znaczenie, nieważne jak intrygujący jest ów facet.

Kolorowa lekcja historii

Handkerchief (Hanky) Code to system wynaleziony w latach 70. XX wieku w męskiej części społeczności LGBT i BDSM, by jasno pokazać swoje preferencje seksualne oraz fetysze (te grzeczne i te trochę mniej). Ale to nie znaczy, że chusty nie miały zastosowania wcześniej! Być może Twoim pierwszym skojarzeniem ze słowem bandana będzie kowboj rodem z Westernu ze skórzanym kapeluszem, butami na ostrogach, dużym rewolwerem, oraz… właśnie chustą. Używane były przez wyżej wspomnianych przystojniaków, jak i maszynistów czy górników w USA już w XIX wieku, a jeszcze wcześniej w formie arafatek (kefii) na bliskim wschodzie.

Skąd pomysł na ich nowe zastosowanie?

Szczerze powiedziawszy nie wiadomo! Inspiracją mogła być praktyka z San Francisco po gorączce złota, w której z powodu deficytu płci pięknej (tym razem chodzi tu o kobiety), mężczyźni na tańcach ubierali (na przykład w tylne kieszenie jeasnów lub na ramię) chusty: niebieska dla męskiej roli; czerwona, analogicznie – dla damskiej. Bandana uzyskać mogła fetyszowe znaczenie dzięki nowojorskiemu dziennikarzowi Village Voice’a, który półżartem zaproponował ich wprowadzenie na miejsce noszenia pęków kluczy po lewej czy po prawej stronie, co sygnalizowało preferowaną pozycję. Prawdopodobnie wachlarz kolorów szybko powiększył się w celach marketingowych, by na koniec zaowocować w pełnym instruktażu Hanky Code o kolorach, stronach i ich znaczeniach.

Dyskretny przekaz

Chusty i ich kolor były wyraźnie zauważalne i czytelne, ale tylko dla osób ze środowiska, co gwarantowało naszym starszym znajomym pełną dyskrecję poza queerową społecznością (pamiętaj, że to wciąż były lata 70., więc fajnie było się pobawić, ale wypadało też wrócić do domu w jednym kawałku). Bandany nie były jednak niezawodne. Niejednokrotnie mężczyźni ubierali pierwszy lepszy kolor dla samego faktu noszenia chusty, więc już wtedy (dzięki Bogu) Ci bardziej ogarnięci w temacie woleli się zapytać noszącego, dla przykładu, czy na pewno chce zostać polany złotym deszczem.

Kolor ma znaczenie

Podobnie jak wyżej wspomniany pissing ma przypisany kolor żółty, tak inne nasze małe zboczenia mają swój kolor. Pamiętasz tego przystojniaka z pierwszego akapitu? Teraz możesz sprawdzić na czym byś mógł spędzić z nim noc. Znalazłeś coś dla siebie? To jedne z najbardziej popularnych kolorów, istnieją jednak również bardziej szczegółowe listy. Hanky Code jest jak język – wiecznie żywy i wiecznie się zmienia. No chyba, że jest się językiem łacińskim.

Hanky Code - codzienność czy przeżytek?

Pierwszy zanik nastąpił w wyniku wzrostu zakażeniami HIV/AIDS w latach 80., lecz przysłowiowym gwoździem do trumny zostało włączenie kolorów do fetyszowego ubioru na stałe, na przykład w formie czerwonych akcentów na harnessie lub na jockstrapach, lub niebieskich socksach. Także dzięki Social Media i Internetowi prościej jest anonimowo zakomunikować swoje potrzeby. Można zatem stwierdzić, że sam pomysł przetrwał, ale w innej formie. W dzisiejszych czasach trzeba być jednak ostrożnym, ponieważ większość osób w środowisku BDSM nie kieruje się już znaczeniem, który stoi za danym kolorem. Pamiętaj, kluczem jest komunikacja… z dodatkiem fetyszowych ciuchów od reFForm!