Newsletter
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
Klamra zaciskowa, brzmi mniej więcej jak jakiś przyrząd medyczny lub mechaniczny, w tym przypadku jednak dotyczy kolejnego testowanego produktu. Klamra ta zbudowana jest całkowicie z metalowych elementów, przekładających się na: wkręt, obudowę i przesuwaną klapę. Waga klamry to ok. 14 g, a jej zastosowanie, to zaciskanie sutka. Wymiary produktu 4 centymetrowy wkręt, 3,5 centymetrowa klapka połączona z wkrętem, oraz obudowa/rama będą kwadratem o bokach 3 na 2.5 centymetra.
Powyższym opisem można by rozpocząć i w sumie zakończyć ten test, jednak nie zawierałby wtedy on tych ważnych informacji, które zebrałem w całym procesie testowana, chociaż jakby się nad tym zastanowić, nie było ich zbyt wiele…
Testowana klamra jest typem „C-clamp” (na szczęście odnalazłem informacje w sieci), po rozpakowaniu szczerze powiedziawszy zastanawiałem się jak tego użyć i czy na pewno służy ona do zaciskania sutków. Pierwsze próby były dość trudne, w klamrę zaciskane było za mało lub za dużo sutka, co w odczuciu zabawy nie przynosiło oczekiwanego efektu. Po doszkoleniu się w temacie i typie tych klamr, okazało się, że ich zastosowanie sprawdza się na dużych już nabrzmiałych sutkach. Dlatego też podczas testu skorzystałem wpierw z innych zabawek na sutki, które to powodują i ssanie (jeżeli korzystacie z zabawek z stylu „Oxball Nipple Screw”, przed nałożeniem ich na sutka, spróbujcie wlać trochę ciepłej wody, zagwarantuje to dodatkowe ssanie. Kiedy to sutki były już stosowne do użycia klamry zaciskowej zabrałem się za kręcenie tego „jakże funkcjonalnego” wkrętu. Zastosowanie ssaczy sutków, niestety tępi nerwy na sutkach, klamra więc nie specjalnie wtedy działała. Jednak po dłuższej zabawie sutkami można było jej ponownie użyć. Gwarantuje ona na pewno duży nacisk, jednak rozkłada się on tak, że w moim przypadku nie specjalnie odczuwałem przyjemny ból, bardziej było to nacisk (w tym przypadku lepiej sprawdzają się poprzednie testowane Klamry Monarch).
Ze względu na swoją budowę klamra ta musi być mocna zaciśnięta na sutku żeby nie spadała, co dla niektórych może powodować konieczność mocniejszego nacisku, niż próg ich przyjemności. Im mniejszy sutek, tym mocniej trzeba ją dokręcić… Dodatkowym minusem dla tego produktu jest to, że podczas zabawy ciężko operować takim zaciskiem na sutku, ciężko jest go założyć, a łatwo jest by spadł. Osobiście podczas zabawy sutkami, przy stosowaniu zabawek, lubię sutki traktować na zmianę, w sensie iż robię przerwy pomiędzy drażnieniem/zaciskiem a odpoczynkiem. W tym przypadku jest to praktycznie niemożliwe, tym bardziej, kiedy obie ręce są zajęte lub śliskie od lubrykantu.
Klamra zaciskowa ma zastosowanie bardziej reprezentacyjne niż funkcjonalne. Ładnie wygląda na ciele i na przykład połączenie jej łańcuszkiem z druga klamrą dobrze się komponuje. Niestety jednak albo szybko odpadnie lub będzie trzeba ją bardzo mocno zakręcić, by jako tako się trzymała. Wszelkiego typu urządzenia do zabawy sutkami, które mają pokrętła i zaciskają się wraz z naporem są dobre dla początkujących i zaawansowanych, jednak testowana klamra średnio wypada w takiej operacji. Jako sama nie jest wystarczająca od odpowiedniego stymulowania sutka.
Moim zdaniem testowana klamra zaciskowa, nie sprawdziła się w moim przypadku. Możliwe jednak, że ktoś odnajdzie w niej potencjał dla swoich sutków.
Testował MagusChan
TT (tit torture) - sutki były i są w naszych kręgach zainteresowań więc postanowiliśmy ten temat odświeżyć. Geje dzielą się na dwie kategorie:
BDSM to akronim łączący w sobie kolejne akronimy. BD (ang. bondage & discipline), czyli wiązanie i dyscyplina oraz DS (ang. ...
O BDSM napisano sporo a Internet zalewa potop zdjęć z BDSM-owych sesji. Niektórych BDSM odpycha i budzi w nich wstręt ale innych zachwyca, zachęca do działania i staje się sensem życia. Czymże zatem jest...
Na pewno nie jedna osoba z Was zastanawia się nad tym kim jest tytułowa domina. Jeśli myślicie, że to zwyczajna kobieta to miejcie świadomość, że mocno się zdziwicie!