Newsletter
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
Korek Triune King 10mm jest wykonany ze stali chirurgicznej i ma długość około 7 cm. Na swej długości posiada kilka przewężeń, co daje w efekcie wrażenie jakby były to nałożone na jakiś trzon stalowe kulki o średnicy 10 milimetrów. Na samym końcu znajduje się zakręcany pojemniczek o średnicy około 25 mm. W pojemniczku tym znajduje się litowa bateria napędzająca wibrator.
Nakrętka jest jednocześnie włącznikiem zabawki. Przekręcając ją uruchomiłem Triune King, który zaczął silnie wibrować. Chłopaki może o tym nie wiecie, ale wibrator dobrze przystawiony do penisa potrafi zdziałać cuda. W trakcie wsadzania w penisa wibrującego trzonu korka odczuwa się niesamowitą przyjemność. A podniecenie niemalże doprowadza do eksplozji. Zabawa z partnerem, który wsuwa i wysuwa wibrator w zmiennym rytmie doprowadza do ekstazy. I tutaj można by zakończyć test wibrującego korka Truine King wyrażając słowa zadowolenia i ukontentowania.
Niestety, wibrujący korek Triune King posiada wadę. Mianowicie, pojemnik z urządzeniem wibrującym i baterią jest zbyt ciężki, by korek utrzymał się sam nawet w bardzo naprężonym kutasie. W momencie wypuszczenia go z ręki natychmiast wypada z cewki. Oczywiście jest sposób na to, aby utrzymać wibrator w cewce. Wystarczy przytrzymać w odpowiednie pozycji kutasa. Ale czyż wtedy nie mielibyśmy ochoty na coś więcej? Nie da rady zwalić samemu z korkiem w kutasie. Najpierw pomyślałem, że u mnie tak jest, bo obecnie jestem na etapie sondy 12 milimetrowej więc cewkę mam rozepchaną. No ale przecież trudno by ktoś, kto nie jest zdolny do wsadzenia sondy 9 milimetrowej bez dyskomfortu mógł bawić się tym 10 mm wibratorem. Przy tej długości korka, za ciężka jest końcówka z baterią. Po skończonej zabawie najlepiej jest wyjąć baterią z pojemnika, gdyż zbyt słabe odkręcenie nakrętki nie zabezpiecza przed przypadkowym załączeniem się wibratora i tym samym rozładowania baterii, co przytrafiło się mi.
Sama idea tego typu sprzętu jest genialna, co mogę potwierdzić, gdyż mam sondę wibrującą o długości elementu wsadzanego w granicach 18 cm. Wibrator umiejscowiony jest w jego wnętrzu, a pojemnik na baterie ma dokładnie taką samą średnicę jak cała zabawka czyli 10 milimetrów.
Testował Ares49
Kiedyś, na samą myśl o tym, by pozwolić sobie na założenie cewnika czy włożenie czegokolwiek w kutasa, dostawałem gęsiej skórki. Trwało to do momentu, gdy trafiłem gdzieś w necie na film, w którym kolesie...
Sonda The Bullet posiada etykietę identyfikującą zawartość i cechuje ją w miarę dobra trwałość. Podobnie oceniam opakowania pozostałych testowanych zabawek.
A wracając do meritum. Z pewnych względów trochę...
Od ostatniego testowania innej sondy minął tydzień i mogłem przetestować kolejne narzędzia "tortur" ... ale jakież to przyjemne tortury. W drodze losowania wypadło, że pierwsza ocenie poddana zostanie ...
Zabawa w doktora (ang. medical sex) to rodzaj fetyszu, który może być związany ze stymulowaniem cewki moczowej. Pobudzanie tej części ciała określane jest jako sondowanie (ang. sounding). Wybór gadżetów dedykowanych do sondowania jest całkiem...
Jakby się zastanowić, to człowiek cały jest podziurawiony. W zasadzie w każdej części ciała znajdują się jakieś dziury, o określonym przeznaczeniu i funkcjonalności. Nos, uszy, otwór gębowy, a do tego jeszcze dziura w dupie...
Praktyki CBT (Cock and Ball Torture) - zainteresowanie nie maleje i własnie z powodu fajnego zainteresowania tematem dzisiaj poszerzymy (no właśnie o poszerzaniu będzie) nieco temat stymulowania cewki moczowej poprzez użycie odpowiednich...