Marcin Szczepkowski

Z cyklu Branżowe rozmowy z … zdążyliśmy jeszcze przed Nowym Rokiem. Gościem bloga jest Marcin Szczepkowski - prezes Stowarzyszenia "Miłość Nie Wyklucza". Od KPH w Olsztynie do Stowarzyszenia w Warszawie. Mówi, że mógłby być nudnym urzędasem ale intuicja pomogła mu podjąć decyzję i wybrać inną drogę. Co oprócz skrzynki wina zabrałby na bezludną wyspę? Jakie miał ambicje jako dziecko?

Jak to jest być prezesem jednego z najbardziej aktywnych stowarzyszeń branżowych Stowarzyszenia „Miłość Nie Wyklucza”? 

- To po części ogromna satysfakcja z tego, że działa się na rzecz innych ludzi, a z drugiej strony spore obciążenie, gdy bierze się na siebie słowa krytyki zarówno ze strony przeciwników jak i ze środowiska LGBTQ. To też ciężka praca wewnątrz stowarzyszenia, bo wszystkie decyzje staramy się podejmować kolektywnie.

Jak to się stało, że trafiłeś do Stowarzyszenia?

- Jeszcze przed przyjazdem do Warszawy działałem w nieistniejącym już oddziale KPH w Olsztynie. Po przyjeździe do stolicy brakowało mi „działaczostwa”, a grupa Miłość Nie Wyklucza ogłaszała nabór wolontariuszy. Na początku zajmowałem się sprawami dotyczącymi mediów i współorganizowaniem imprez benefitowych. Spotkałem tam fajnych ludzi, z którymi stworzyliśmy stowarzyszenie.

Jakie miałeś ambicje, jakie dziecko? 

- Chciałem podróżować. Czy jako naukowiec, czy jako steward, nieważne. Dalej we mnie ta chęć do podróżowania siedzi.

Jeśli nie robiłbyś tego, co robisz dzisiaj, kim byś był?

- Pewnie nadal nudnym urzędasem przystawiającym pieczątki i warczącym na petentów. Tak wyglądały moje początki drogi zawodowej. Na szczęście życie tak mi się ułożyło, że lubię swoją pracę. Działanie w MNW też dostarcza mi pozytywnego kopa.

Najbardziej znaczący krok w Twoim życiu? 

- Zdecydowanie przeprowadzka do Warszawy. Dla wtedy jeszcze stosunkowo młodego geja wyrwanie się z małej miejscowości do stolicy to był niezły szok.

Jak widzisz siebie za 10 lat? 

- W marzeniach na ślubnym kobiercu składając przysięgę ślubną mojemu przyszłemu mężowi. A tak zupełnie realnie to robiąc to, co teraz, bo chyba przyjdzie mi i moim znajomym za 10 nadal walczyć o równość małżeńską. I obym wtedy wyglądał jak Anderson Cooper.

Jak wyglądać powinien Twój najlepszy dzień w życiu? 

- Paczka przyjaciół, mój facet, dużo wina, dużo dobrej muzyki i to wszystko gdzieś na południu Francji.

Jak się relaksujesz? 

- Gotowanie i muzyka. Kuchnia to moje pomieszczenie do chilloutu. Lubię gotować i eksperymentować w kuchu, a jeśli przy tym w tle leci dobra muzyka to wtedy najlepiej odpoczywam.

Kto jest dla Ciebie wzorem i dlaczego?

- Mój ojciec. Nie ma cech charakteru człowieka, o który rozpisywano by się w podręcznikach, ale dla mnie jest ideałem. Po śmierci mojej mamy prawie 30 lat temu sam wychował mnie i trójkę mojego starszego rodzeństwa. Łatwo mu nie było, ale dzięki niemu wszyscy wyrośliśmy na porządnych ludzi. Doceniam ogrom pracy i wyrzeczenia, które podjął by to osiągnąć.

Wyobraź sobie, że masz kogoś nagrodzić medalem. Kto byłby jego odbiorcą i dlaczego? 

- Nie ma nikogo konkretnego. Każda osoba, która żyje w zgodzie z sobą i otwarcie mówi kim jest nie uginając się pod krytyką innych zasługuje na medal.

Z jakiego osobistego osiągnięcia jesteś dumny? 

- Nie mam osobistych osiągnięć, z których byłbym jakoś szczególnie dumny. Najbardziej dumny jestem z ludzi, z którymi współpracuję w MNW. To grupa wspaniałych osobowości z sercem i zapałem do działania, której już sporo udało się osiągnąć, ale jeszcze sporo przed nimi.

Co szczególnie lubisz w sobie? 

- Intuicję. Choć nie słuchałem jej wtedy, kiedy powinienem.

Jakich błędów nigdy nie wybaczasz? 

- Wybaczyć mogę każdy błąd, ale o nich nie zapominam.

Jaką piosenkę śpiewasz pod prysznicem? 

- Zazwyczaj to, co akurat wpadnie mi w ucho. Ale oprócz prysznica zdarza mi się śpiewać również na ulicy w drodze do pracy.

Kogo nie chciałbyś nigdy widzieć nagim? 

- Myślę, że znacznie ciekawsza i wcale nie tak oczywista byłaby lista osób, które chciałbym zobaczyć nagimi.

Z kim chciałbyś pójść do kina i na jaki film? 

- Gdyby nadal żył to z Zygmuntem Kałużyńskim. I zdałbym się na jego wiedzę i gust jeśli chodzi o wybór filmu.

Masz miesięczne wakacje. Gdzie jedziesz? 

- Południe Europy, najchętniej Hiszpania i Portugalia i najchętniej nie sam.

Jakie trzy rzeczy zabrałbyś ze sobą na bezludną wyspę? 

- Czytnik e-booków z zapasem książek i skrzynkę wina.

Jeśli mógłbyś z kimś zamienić się na życie, kto to by był? 

- Pierwsza myśl to osoby z pierwszej dziesiątki najbogatszych ludzi listy Forbesa, druga to Neil Patrick Harris, bo musi mieć ciekawe życie, ale po namyśle to z nikim. Lubię siebie, swoje życie i choć nie jest idealne to nie zamieniłbym go na żadne inne.

Czy jest coś, czego już byś drugi raz nie zrobił? 

- Masa rzeczy. Ale wszystkie one ukształtowały mnie takim, jakim jestem. Staram się nie żałować podjętych decyzji i z każdej porażki wyciągać wnioski.

Czy masz jakąś dobra radę/rady dla naszych czytelników?

 - Nieważne, jaką masz orientację seksualną lub tożsamość płciową zawsze bądź dumny z tego, kim i jaki jesteś i mów o tym głośno, nie ukrywaj się w pracy, czy wśród znajomych, daj innym się poznać. Twój świat to nie tylko ty i twoi znajomi geje. I to moja rada dla wszystkich, niezależnie od wieku.


Od Redakcji: Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza, to organizacja pozarządowa o zasięgu ogólnopolskim, której głównym celem jest promocja idei i wprowadzenie do polskiego prawa zapisów o pełnej równości małżeńskiej rozumianej, jako prawo do zwarcia małżeństwa przez wszystkie osoby niezależnie od ich orientacji psychoseksualnej, czy identyfikacji płciowej z prawem do adopcji. Grupa istnieje od 2009 roku i swoje działania rozpoczynaliśmy, jako grupa nieformalna od promocji idei związków partnerskich. W tym czasie przeprowadzili dwie kampanie informacyjno-wizerunkowe "Miłość Nie Wyklucza" i "W związku z miłością". Brali udział, jako przedstawiciele strony społecznej w tworzeniu projektów ustaw o związkach partnerskich stworzonych przez SLD i RP. MNW jest inicjatorem koalicji Partnerstwo dla Związków zrzeszającej ponad 40 organizacji działającej na rzecz wprowadzenia instytucji związków partnerskich. Aktywnie działa i lobbuj za wprowadzeniem rozwiązań prawnych dotyczących nieformalnych związków, zwłaszcza osób LGBT. Pod koniec 2013 r. dotychczas nieformalna Akcja Miłość Nie Wyklucza została przekształcona w Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza.