Branżowe rozmowy z... Mister Leather Poland 2014

Z cyklu Branżowe rozmowy z … dzisiaj publikujemy wywiad w pigułce z Mister Leather Poland 2014 – Mike Stu, który odpowiedział na 20 pytań.
- Całkiem fajnie. Dużo pracy i zobowiązań, dość mało wolnego czasu, ale fajnie jest być rozpoznawanym i mieć wpływ na tak wiele osób, sądząc po wiadomościach, mailach itd.
Jakie miałeś ambicje jako dziecko?
- Chciałem być piosenkarzem, hehehehe.
Jak to się stało, że wszedłeś w fetysz?
- Fetysz był we mnie (jak w każdym z nas) od urodzenia, więc czekałem aż sam ze mnie wyjdzie! Wyprowadzka z Polski otworzyła mi tylko na niego oczy.
Jeśli nie robiłbyś tego, co robisz dzisiaj, kim byś był?
- Architektem. Studiowałem na Politechnice Warszawskiej.
Najbardziej znaczący krok w Twoim życiu?
- Wyjazd do liceum w USA. Wyrwany spod opieki rodziców, musiałem błyskawicznie dorosnąć.
Jak widzisz siebie za 10 lat?
- Szczęśliwym tak jak teraz, tylko bardziej siwym.
Jak wyglądać powinien Twój najlepszy dzień w życiu?
- Świetne śniadanie, relaks na jakiejś plaży, może wycieczka, pyszna kolacja z dobrym winem, wszystko z moją drugą połową i kilkoma przyjaciółmi.
Jak się relaksujesz?
- Na siłowni. Albo na sofie przed telewizorem.
Kto jest dla Ciebie wzorem i dlaczego?
- Każdy kto zapracował na swój sukces, nie krzywdząc innych po drodze.
Wyobraź sobie, że masz kogoś nagrodzić medalem. Kto byłby jego odbiorcą i dlaczego?
- Moja babcia. Zawsze mnie we wszystkim wspierała, nigdy nie oceniała kim jestem i co robię, i zawsze mogę na nią liczyć. Jak zresztą na całą moją rodzinę. Medali byłoby zatem wiele.
Z jakiego osobistego osiągnięcia jesteś dumny?
- Sam doszedłem do wszystkiego co mam, a mam chyba najlepszą pracę na świecie.
Co szczególnie lubisz w sobie?
- Ambicję, wyobraźnię i upór. W końcu jestem Koziorożcem.
Jakich błędów nigdy nie wybaczasz?
- Potrafię dużo wybaczyć, ale nigdy nie zapomnę. Koziorożec…
Jaką piosenkę śpiewasz pod prysznicem?
- Cokolwiek wpadnie mi w ucho. Jak coś mi się naprawdę podoba, to potrafię tego słuchać nonstop przez wiele dni, w kółko, godzinami. Ostatnio miałem taką jazdę na „Let It Go” z filmu „Frozen”, po polsku „Kraina Lodu”.
Kogo nie chciałbyś nigdy widzieć nagim?
- Prezesa Kaczyńskiego. Nie mogę na niego patrzeć nawet w ubraniu.
Z kim chciałbyś pójść do kina i na jaki film?
- Zawsze z moim facetem, nie ważne na co. On na pewno zaciągnąłby mnie na Gwiezdne Wojny.
Masz miesięczne wakacje. Gdzie jedziesz?
- Tajlandia. Jak co roku. Uwielbiam Azję.
Jakie trzy rzeczy zabrałbyś ze sobą na bezludną wyspę?
- Iphona. Olejek do opalania. I pragmatycznie, scyzoryk.
Jeśli mógłbyś z kimś zamienić się na życie, kto to by był?
- Z nikim. Jestem zadowolony ze swojego życia, choć chciałbym np. spędzić parę dni w innych czasach, np. w Polsce w epoce renesansu, czy Stanach w latach 50tych.
Czy jest coś, czego już byś drugi raz nie zrobił?
- Uczę się na błędach, więc nie popełniam ich drugi raz. Ale zastanowiłbym się drugi raz nad pewnymi tatuażami.
Czy masz jakąś dobra radę/rady dla naszych czytelników?
- Nie ma rzeczy niemożliwych i wszystko można osiągnąć. Traktujcie innych tak jak chcielibyście być sami traktowani. I noście skóry – nigdy nie jest się za młodym, za starym, za chudym czy za grubym na skóry!
Od Redakcji
Mike Stu w marcu 2014 roku podczas dorocznej gali organizowanej przez Stowarzyszenie Leather Poland został wybrany Mister Leather Poland. Zawodowo jest w licznych rozjazdach (a raczej wylotach i przylotach). W międzyczasie znajduje czas na odskocznie od zawodowego życia prowadząc dwa wspaniałe blogi: Beef OR chicken oraz Leather Heart Project. Za cel obrał sobie integrowanie polskiego środowiska LGBT, a w szczególności społeczności fetyszowej. Włada biegle językiem angielskim i jest nieźle wysportowany.