Newsletter
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
Nie oszukujmy się - nie jeden z nas za szczeniackich lat dostawał „wciry”, jakoś żyje i w większości przypadków w dorosłym życiu ma się całkiem nieźle. Choć w ślad za przysłowiem smarowana nierzadko cebulą – dupa puchła po równo z obu stron. Po latach pozostaje pytanie: lepsze było lańsko ręką, czy pasem?
Powiedzmy wprost – tradycyjne lanie, czy bójka – to nie jest rozwiązanie jakiegokolwiek problemu. Wręcz przeciwnie – naruszenie nietykalności potrafi eskalować problem do rozmiarów, w których trzaska się drzwiami, albo – odczuwając strach – wzywa na pomoc policję. Wbrew pozorom takie sytuacje zdarzają się dość często, zwłaszcza po spożyciu alkoholu. A my takim sytuacjom braw nie bijemy... W ww. praktykach lepiej nie brać udziału. Pożytecznie i przyjemniej jest zająć się spankingiem przyjmując, że osoba otrzymująca lanie, jak i je dająca, czerpie z tego przyjemność. I to niezależnie, czy kara wymierzana będzie pasem, paddle’m, taws’em, czy palcatem.
- Dziwić może niektórych jak to możliwe, żeby czerpać przyjemność z dawania lania a tym bardziej z jego otrzymywania. - podaje portal spanking.pl w powitaniu. - „Przecież to sadyzm i zboczenie!!!” To zdecydowanie za dużo powiedziane. Dający lanie w przeważających przypadkach to nie sadysta. To najczęściej kulturalna osoba, znająca granice i nie przekraczająca ich. Najczęściej po prostu kręci ją czerwieniąca się pupa. Czasami lubi też poczuć władzę. Z kolei osoba otrzymująca lanie w wielu przypadkach chce poczuć się jako bezbronna. Dość znane jest określenie „niegrzeczna dziewczynka” (czy „niegrzeczny chłopczyk” - przyp. redakcji). Poprzez lanie otrzymuje ona oczyszczenie. Taka osoba pozbywa się lub przestaje myśleć o problemach. Można na nie spojrzeć z dystansem.
Poza zaletami, o których piszemy w naszych artykułach (głębokość, pojemność, przyjemność, itd.), dupa ma jedną, naczelną zaletę: jest dość mięsista i jak sama nazwa wskazuje, składa się z mięśni pośladkowych i tłuszczu. Generalnie dolne partie ciała są kompleksem wielu ludzi. W tych okolicach – również na tyłku - odkłada się duża ilość tkanki tłuszczowej. Ponieważ jak większość mięśni, te również dają się trenować, przy konsekwentnym działaniu, dupa będzie prezentować się absolutnie fantastycznie. Podstawowa zasada przy spankingu brzmi, że – aby nie zrobić bitemu krzywdy - należy bezwzględnie trafiać w pośladki.
Warto wiedzieć przy tym, że poza dupą spanking może dotyczyć różnych części ciała. Są takie, których nawet lekkie uderzanie może spowodować poważne konsekwencje, ale i takie, których „tortura” nie spowoduje zdrowotnych konsekwencji. W związku z tym przedstawiamy mapę bezpiecznych i zakazanych spankingowych stref.
...narzędzi jest sporo! Podstawowym jest ręka – co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Dupsko trzepiemy od delikatnych klepnięć do porządnych uderzeń, w zależności od możliwości partnera, a także obopólnych oczekiwań. Klapsy wymierzane ręką często urozmaicają seks wielu kochanków. Nie tylko tych, którzy lubują się w mocniejszych doznaniach.
Bicie pasem jest zdecydowanie mocniejsze od klapsów wymierzanych ręką. Ślady jakie może zostawić to znacznie trwalsze czerwone paski na pośladkach.
Packa to już wyższa półka i sprzęt dedykowany wymierzaniu klapsów. Najczęściej powlekana jest lateksem lub skórą, często producenci z wyciętymi dziurami, które ze względu na zmniejszony opór powietrza powodują bardziej bolesne odczucia. Wybór zależy od tego na jakim zależy spankerowi i jak mocnych wrażeń oczekuje winny ukarania.
Szpicruta to giętki pręt zrobiony z drutu lub włókna szklanego. Najczęściej szpicruta opleciona jest rzemieniem, skórą lub włóknem polipropylenowym. Powiedzieć można, że jest to jednka z ostrzejszych zabawek, mocny atrybut mastera. Użyta z odpowiednią siłą sprawia, że zostawia na ciele pręgi. Szczególnie polecana jest do bicia pośladków, ud i kończyn dolnych.
Palcat to elastyczny pręt najczęściej z tworzywa sztucznego, następnie opleciony skórą. Jego cechą charakterystyczną jest kawałek skóry na jkońcu, którego zadaniem jest łagodzenie impetu zadawanego uderzenia. Jest to przyrząd dla zaawansowanych w technice, a uderzenia podobno są wyjątkowo bolesne.
Flogger to pejcz z krótką rękojeścią. Zakończony jest wieloma rzemieniami, których ilość jest kwestią gustu i zależy co najwyżej od efektu, jaki chcemy zostawić na skórze krnąbrnego winowajcy. Im więcej rzemieni, tym siła uderzenia rośnie. Jeśli dodatkowo natnie się zakończenia rzemieni, wówczas doznania są jeszcze głębsze. Pejcze mają swoje rodzaje – choćby posiadające supły na rzemieniach (zwane kotami), czy pejcze z jednym ogonem – choćby kawałkiem skóry – zwane nahajkami.
Paddle to z kolei przyrząd z drewna, zostawiający bolesne i charakterystyczne ślady o dość dużej powierzchni.
Tawse to skórzany przyrząd, bardzo podobny do packi. Różnica polega na tym, że część, którą uderzamy rozcięta jest na kilka części. Dzięki temu uderzenie ma większy impet i sprawia większy ból.
- Mocne mięśnie i warstwa tłuszczu są głębokie, przez co mogą bezpiecznie otrzymywać lanie. - poucza prowadzący serwis spanking.pl. - Oczywiście nie znaczy to, że można przesadzać. W końcu przecież możemy uszkodzić układ kostny. Nie chodzi też o to, żeby bić bez opamiętania, tak że zostaną poważne ślady. Następną kwestią, której należy unikać, jest rozcięcie skóry. Szczególnie duże ryzyko istnieje przy stosowaniu trzcinki. Dlatego ta opcja polecana jest zaawansowanym, a pierwsze doświadczenia z nią powinny być ostrożne. Osoba bijąca powinna starać się równomiernie uderzać po pośladkach. Nie skupiać się na jednej strefie, a inne miejsca pozostawiać nienaruszone. Znacznie rozsądniejsze jest równomierne rozmieszczenie uderzeń. Warto pamiętać, że największą siłę kinetyczną ma końcówka takich przyrządów jak pejcz czy trzcinka. Dlatego warto zwrócić szczególną uwagę, aby końcówka nie „lądowała” zawsze w jednym miejscu.
Najczęściej jest tak, że osoby praworęczne mocniej zbiją np.pasem prawy pośladek osoby karanej (odwrotnie jest w przypadku osoby leworęcznej). Dlatego warto spróbować uderzania naprzemiennie, tak żeby oba pośladki otrzymały równą liczbę uderzeń. Tutaj jednak pojawia się problem ponieważ druga ręka zazwyczaj nie jest tak precyzyjna. Uderzenia, które nie trafiają w pupę, są po pierwsze nieprzyjemne, a po drugie niebezpieczne. Dlatego też zdecydowanie warto poćwiczyć „na sucho”. W momencie gdy przystępujemy do wykonywania lania, a nie jesteśmy w tym zbyt biegli - to wg mnie nie warto próbować uderzać bardzo słabo, lub w sposób niezdecydowany. Wtedy ryzyko nietrafienia jest całkiem spore. Lepiej przyjąć zdecydowaną, ale odpowiedzialną postawę. Dochodzimy do bardzo istotnej kwestii a więc uderzania tylko w pośladki. Gdy trafimy w dół, to nic wielkiego się nie stanie. Uda są dosyć dobrze chronione. Niektóre osoby lubią nawet, gdy kara zahacza także o te miejscs. To już kwestia indywidualnych preferencji. Zdecydowanie nie wolno jednak uderzać zbyt wysoko! Radzę na to szczególnie uważa, bo możemy trafić w kręgosłup, albo w nerki. Trzeba być na to szczególnie wyczulonym!
Wynika to oczywiście z wygody i pomysłowości. Na forum sadomania.pl pada wiele przykładów. Podajemy te podstawowe, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w komentarzach padły inne.
Nie ulega wątpliwości, że bije się tak, jak podpowiada potrzeba chwili i wyobraźnia. Nie ważne, czy palcatem, czy pasem - narzędzie dobieramy bowiem w zależności od stopnia przewinienia. Ważne nade wszystko, żeby dupa po spankingu była czerwona, a winny czuł, że jego grzeszki zostały odpokutowane. Do następnego razu rzecz jasna ;-)
fot. tumblr.com mapa stref: reFForm