Piąte piFFko za nami

Trudno uwierzyć, że tak szybko doszliśmy do małej rocznicy. Ale stało się - w minioną sobotę odbyło się piąte piFFko, a berliński klub Mutschmann’spękał w szwach.
piFFko czas zacząć
Dokładnie o 16:00 otworzyliśmy drzwi i zaprosiliśmy oczekujących na wejście gości. Pierwsi byli… czescy fetyszyści w silnej - 6-osobowej - grupie. Rozpoczęły się powitania, wręczanie pamiątkowych smyczy z okolicznościowymi hasłami i voucherów na piFFko. Już po kwadransie lokal był pełen, a gości wciąż przybywało. Pośród wszystkich obecnych wyróżniali się wszyscy posiadacze szarf – Misterzy Leather, Rubber, Bear i Fetish, przedstawiciele klubów zrzeszonych i niezrzeszonych w ECMC. Szczególnie miło było gościć:
- Adam – Mister Bear Poland 2017
- Joe King - Mister Leather Europe 2016
- Michał - pierwszy polski Mister Rubber Poland 2017
- Preston So - 20. Mister International Rubber
- Thorsten Buhl – Mister Leather Austria 2015, Mister Leather Europe 2015
Do naszego spotkania dołączył także Mister Leather Poland 2017 – Łukasz.
Jednoczenie i integracja
Około godz. 16:30 wygłosiłem ok. 8-minutowe przemówienie witając gości, a w tym: Nelsona Sousa de Cuhna – prezesa i właściciela Mister B, wszystkich Misterów, również Michała - naszego pierwszego polskiego Mister Rubber Poland 2017. Nie mogłem nie podkreślić, że piFFko jest eventem polskiej społeczności multifetyszowej z różnych zakątków Polski, a jego celem jest jednoczenie i integracja społeczności. Jako fundator i prezes Fundacji REFFORM prosiłem o wsparcie zarejestrowanej przez KRS w lutym br. organizacji – tj. wrzucenie zaskórniaków do przygotowanych przez nas puszek kwestarskich. Zbieraczami byli aktualni polscy Misterzy: Mr. Rubber - Michał, Mr. Bear - Adam i Mr. Leather - Łukasz. Uzbierana kwota: 250,10 EURO + 1 rubel rosyjski + 3 PLN zasili konto Programu "Na zdrowie!". Protokół podpisali: A. Kryszak, R. Augustyn, M. Wargacki. Joe King w rozmowie ze mną zapewnił o swoim oddaniu i przyjaźni wobec Polaków. Zadeklarował przy tym chęć pomocy w rozwoju Fundacji. Zabawa trwała do 18:00 i zakończyła się zdjęciem rodzinnym.
Robert Strzelecki fot. archiwum REFFORM.