Prowler

Chyba powoli dojrzewam do tego, by przejść na kolejny stopień wtajemniczenia, jeśli chodzi o seks analny. Mam na myśli fisting, który od kilku miesięcy zaprząta moje myśli, intryguje mnie i zajebiście kręci. Oczywiście tylko w teorii, bo jeszcze nie w praktyce. Choć jestem coraz bliżej; psychicznie jestem już gotowy, ale czy fizycznie też? No właśnie, mimo iż moja dziura jest naprawdę głęboka (ponad 30 cm "połyka" bez trudu), to z rozwarciem - że tak to nazwę - jest nieco gorzej. Do tej pory byłem w stanie przyjąć zabawki o średnicy do 5,5 cm, co nie jest - powiedzmy sobie szczerze - mega osiągnięciem.

Postanowiłem więc popracować nad moją dziurą: tym razem wszerz. Grube dilda są fajne, dobrze rozciągają zwieracz i dają zajebiste doznania. Ale "rozpracowują" dziurę tylko podczas zabawy, a mnie chodziło też o to, by móc rozciągać dupę przez dłuższy czas. Dlatego właśnie zdecydowałem się na butt pluga, inaczej zwanego korkiem analnym. Chciałem czegoś konkretnego, masywnego i o odpowiednich dla mnie gabarytach. Czegoś, co rozmiarami przypomina męską zaciśniętą pięść... Po przejrzeniu bardzo bogatej oferty refform, mój wybór padł na Domestic Partner - Prowler w kolorze czarnym. Rozważałem także inne opcje, ale za fachową poradą doradcy klienta w reFForm (dzięki, Patryk!), ostatecznie zdecydowałem się właśnie na ten model: 6,5 cm średnicy w najgrubszym miejscu (to tyle co puszka piwa!) i 12 cm długości do włożenia - ale jak wspomniałem, teraz pracuję nad rozwarciem, a nie głębokością. Jak informuje producent, zatyczka wykonana z najwyższej jakości polichlorku winylu – wysokiej klasy materiału, który cechuje duża odporność, dzięki czemu można jej używać ze wszystkimi rodzajami lubrykantów, bez obaw uszkodzenie.

Nie mogłem się doczekać, kiedy wreszcie poczuję to w sobie. Pierwsze próby były dość nieporadne: obfite nawilżenie zabawki sprawiało, że ześlizgiwała się ona z solidnie nawilżonej dziury, nie chcąc wejść do środka. Postanowiłem więc nadziać się na pluga, tak jak dosiada się kutasa w pozycji na jeźdźca. Już wiedziałem, że w ten sposób może się udać. Zwieraczem objąłem czubek zabawki, ale dochodząc do jej środka poczułem ból i strach, które spowodowały, że zrezygnowałem. Nie na długo, bo ciekawość wzięła jednak górę. Jeszcze jedna, druga próba i - mimo kilkusekundowego bólu - 6,5 cm w obwodzie przecisnęło się przez zwieracz. Zajebisty jest moment, kiedy plug przejdzie już w najgrubszym miejscu (ulga!), dupa zasysa zabawkę do środka, a zwieracz zaciska się na podstawie. Początkowo czuje się dyskomfort, kiedy coś tak dużego wypełnia cię od środka. Dlatego po krótkiej chwili musiałem wyjąć korek, pełen obaw, że będzie temu towarzyszył podobny ból. Okazało się, jednak, że łatwiej wyjąć niż włożyć.

Odpocząłem trochę, i ponowiłem akcję. Tym razem nosiłem korek dłużej, ok. 10 minut, zmieniając pozycje. W ten sposób przyzwyczajałem dziurę przez kilka dni, co dzień wydłużając czas. Po paru tygodniach doszedłem do tego, że wkładanie i wyjmowanie pluga nie stanowi żadnego problemu i nie powoduje bólu, mogę go nosić długo (choć staram się nie przeginać), wykonując różne domowe czynności, a także wychodzę tak "załadowany" na zewnątrz. Nie ma możliwości, żeby korek się wysunął, co daje poczucie bezpieczeństwa.

Waląc konia wkładam, obracam i wyjmuję z dupy korek wielokrotnie co powoduje, że mój fiut szaleje z podniecenia. Robi się cholernie twardy i takim pozostaje aż do mokrego finału. Należy jednak pamiętać, żeby wyjąć pluga przed lub w trakcie spuszczania się, bo potem - przynajmniej ja tak mam - jest to dość trudne i nieprzyjemne. Do zabawki dołączony jest fajny gadżet - stalowy nieśmiertelnik z logo firmy Domestic Partner. Często zakładam go podczas zabawy, ale też gdy wychodzę do klubu albo po prostu, ze znajomymi. Butt Plug Domestic Partner Prowler to dobra rzecz dla doświadczonych, lub - tak jak ja - chcących zdobyć większe doświadczenie w zabawach analnych. Wymaga cierpliwości, bo musimy dać sobie i naszej dupie czas na oswojenie się z tą dość sporą zabawką. Po spełnieniu tego warunku czekają nas zajebiste doznania. Wiem też, że dzięki zabawie i ćwiczeniom z tym butt plugiem, moja dziura jest już gotowa na fisting. Niech tylko nadarzy się okazja...

PLUSY

  • materiał
  • używanie z wszystkimi lubrykantami
  • wytrzymały
  • dobrze wchodzi

MINUSY

  • śliskość może utrudnić włożenie korka w pojedynkę

Ogólna ocena: 9/10

Testował Tomek