Newsletter
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
W świecie fetyszu każdy detal ma znaczenie. Rękawiczki, czubek buta, sprzączka przy pasie, odpowiednie szelki (np. Sam Brown), koszula, kurtka, krawat, opaska na ręce, portfel. Wszystko!
Wszystko ma swoje miejsce, swój fason, wygląd i znaczenie. Jednak mało co, poza może buciorami może mieć więcej niż kilka funkcji, bo ubiory się nosi i tyle. Ale buty, pas czy rękawiczki mogą już odgrywać bardo istotną rolę w role play (odgrywanie ról), dominacji i uległości. Wiedzą to (prawie) wszyscy, którzy ten rodzaj fetyszu uwielbili sobie i temu hołdują. Piszą to przypomniała mi się taka oto historia sprzed lat a jest ona o rękawiczkach i o tym, jakie reakcje mogą wywoływać u ludzi.
Siedziałem kiedyś przy barze w jednym z lokali w Amsterdamie, w najlepszych latach fetyszowego zauroczenia - a było to około 15 lat temu. W barze obowiązywał wówczas wyjątkowo przestrzegany przez wszystkich dress code (czyli określony wzorzec dopuszczalnego ubioru) i rozmawiałem z kolesiem - jak się okazało nie Holendrem a Belgiem, który siedział ubrany od stóp po czubek głowy w skórę i pił piwo. Pił piwo w rękawiczkach z czapką na głowie wpatrzony przed siebie. Rękawiczki miał bardzo dopasowane do dłoni, krótkie, że ich końce nie wychodziły poza kość nadgarstka i bardzo go opinały.
Sam widok tak założonych rękawiczek przyprawił mnie o szybsze bicie serca, bo dodawały jego dłoniom wybitnie samczego wyglądu. Był typem spokojnego kolesia w średnim wieku, z lekko niedogoloną facjatą. Od czasu do czasu podchodzili do niego znajomi. Witał się z wszystkimi podając im dłoń w rękawiczce. Nie zdejmował jej w ogóle. Może nawet nie zdejmował jej do sikania. Nie wiem. Wiem na pewno, że zaciekawiło mnie to i zacząłem z nim o tym rozmawiać.
Rozmowa szła najpierw jak po grudzie, nie był zbyt wylewny ale rozkręcił się z upływem dwóch kolejnych pukali piwa. Gdy poczułem się pewniej i miałem wrażenie, że mogę sobie na to pozwolić zapytałem czy nie opowiedziałby mi o tym, jak on traktuje fetysz i o tym dlaczego witając się nie zdejmuje rękawiczki z dłoni. Dowiedziałem się, że jak się jest prawdziwym skórzakiem i ma się ten styl życia w sercu, to przy takich okazjach korzysta się z tego. Nie zdejmuje się rękawiczek, bo znaczyłoby to, że się ich wyrzeka, wstydzi. A jest zupełnie inaczej. Podanie komuś ręki w rękawiczce powinno być zaszczytem a nie oznaką braku szacunku, jak niektórzy postronni mogą sądzić.
Opowiadał mi potem o tym, jak z uwielbienia dla skóry i skórzanego fetyszu czerpie radość i jak inni dziękują mu za to, jakim fetyszystą jest. tu poleciało kilka fajnych przykładów z tymi najbardziej wyuzdanymi włącznie, jak koleś go całował po butach tylko po to, by dostać rękawiczkami po ryju. W nagrodę. Mocno mi to zapadło w pamięć.
Historię tę także przypomniałem sobie również jakichś czas temu podczas pobytu na imprezie fetyszowej w jednym z polskich miast, gdy podając komuś rękę w rękawiczce - myśląc, że zostanie to docenione - zostałem ochrzaniony, że nie szanuję ludzi. Koleś oburzył się na mnie, puścił focha, przegiął się i obróciwszy się na pięcie lewitując pomknął w kierunku bliżej mi nieznanym. Raczej w dal, bo drugi raz już go na imprezie nie widziałem. Przez chwilę poczułem się, jakbym rzeczywiście zrobił coś dziwnego ale na szczęście miałem w głowie spotkanie w amsterdamskim klubie i kolesia, który temu wszystkiemu był "winien". Wspomniałem go z rozrzewnieniem.
Na szczęście na skutek tego wydarzenia (foch rozdygotanego z nerwów kolesia) giełdy nie odnotowały bessy, finanse światowe nie załamały się a świat fetyszu wciąż ma się dobrze.
Kto by pomyślał, że rękawiczki wprowadzą tyle zamieszania.
Wciąż jednak pozostaje pytanie: kto miał rację? Mój belgijski rozmówca czy koleś, którego ponoć obraziłem podaniem ręki w rękawiczce? No kto?
Historycznie rzecz biorąc ubiory wykonywane ze skóry, to nic nowego. Już w VI wieku p.n.e. skórzane ubiory nie były niczym dziwnym. Niemniej jednak nie miały one jak się wydaje związku z fetyszem w dzisiejszym rozumieniu.
Fetysz stóp, to nie temat nowy ale na pewno warty poświęcenia więcej niż tylko jednego zdania. I dodałbym, ma się bardzo dobrze sądząc po licznych wpisach na Internecie o zajebistych zabawach stopami, o masowaniu kutasa i zlewaniu się na stopy...
Mam wrażenie, że współcześnie, gdy mówimy o fetyszu i fetyszyzmie mamy na myśli zupełnie co innego, niż pierwotne znaczenie tego słowa. I może dobrze, myślę sobie, bo zmieniają się czasy, warunki, zmieniamy się my i nasza...
Wystarczy w wyszukiwarkę wpisać słowa: wojsko, mundur, żołnierz, gej, gay a otrzymamy tysiące linków do stron na ten temat. Temat zatem i nośny...
W dzisiejszym wpisie przedstawiamy refformowy fetysz słownik! Pisaliśmy już wielokrotnie, że fetysz to rodzaj parafilii seksualnej polegający na uzyskiwaniu satysfakcji seksualnej głównie lub wyłącznie w wyniku kontaktu z obiektem...
Wielbiciele kowbojskich klimatów mają kapelusze, skórzacy - skórzane czapki oficerskie i furażerki, a wojskowi oraz marynarze – ich tekstylne odpowiedniki (włączając w to rogatywki). Nakrycie głowy w fetyszu ma spore...