Newsletter
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
Seks i wspomaganie - temat rzeka. Zastrzec od razu należy, że niniejszy artykuł nie jest promocją raczenia się substancjami psychoaktywnymi. W każdej sytuacji zażywanie narkotyków jest godne potępienia i na dodatek karalne. Artykuł ten jest syntezą opowieści snutych w sieci internet na temat wspomagania seksu dragami. A, że są to interesujące historie, postanowiliśmy o nich opowiedzieć przestrzegając jednocześnie przed próbą naśladowania.
„Od momentu kiedy dowiedzieliśmy się, że w procesie palenia, fermentacji czy chemicznej syntezy możemy uzyskać substancje wpływające na percepcję – alkohol, kokainę, aż po LSD – postanowiliśmy włączać je w życie seksualne, w celu poszerzania seksualnych horyzontów i uszlachetniania łóżkowych przeżyć” – pisze Mark E. Hay (http://markehay.com). - „Niektóre substancje działają czysto farmakologicznie, wpływając na nasz odbiór bodźców. Inne wpływają na nasz mózg w ten sposób, że seks staje się ryzykowną sprawą”.
Pozornie nieśmiali, pruderyjni, w pewnych sytuacjach niektórzy ludzie stają się nie do poznania – zdecydowani, pyskaci, wyzwoleni. Niekiedy nawet szokujący. Bezsprzecznie środki odurzające z jednakową łatwością otwierają drzwi do ekstatycznych uniesień i narażają partnerów na ryzyko utraty zdrowia. Co więcej, bardzo często dopatruje się w nich przyczyny przypadków napaści na tle seksualnym). I jakkolwiek od dawna wiadomo, jak na organizm ludzki działają poszczególne substancje, tak ich mieszanie może prowadzić do nieoczekiwanych rezultatów – włącznie z zapaścią i śmiercią.
Ci, którzy spróbowali ostrej jazdy na „środkach wspomagających” mają zazwyczaj w głębokim poszanowaniu wszelkie analizy, twierdzenia naukowców, czy relacje uzależnionych. Zielarze i tak będą jarać, a koksiarze – brać kokę. Bo tak. I nie ma żadnego sposobu na zmianę tej sytuacji. Powiedzmy jasno: narkotykiem jest każda substancja, środek, których długotrwałe zażywanie (nadużywanie) prowadzi do uzależnienia. Choć alkohol i papierosy mają legalizowany przepisami status (są dostępne w legalnej dystrybucji, z której państwo czerpie nie małe korzyści), można uznać te środki za uzależniające w takim samym stopniu, co inne, nielegalne substancje. Stąd smutny wniosek, że wielu ludzi narkotyzuje się w majestacie prawa, i że tak naprawdę – póki jest z tego procederu kasa – nikogo to nie obchodzi. Zażywający mają fun, dilerzyi państwo – kasę. Ot, taka nieszczęśliwa symbioza.
Polacy uprawiają seks. I chleją – niezaprzeczalny fakt. Po spożyciu stają się wyuzdani, nawet perwersyjni, z łatwością przekraczają granice sztywno utrzymywane na trzeźwo. Może dlatego prawdziwe jest twierdzenie „u pijanego na języku to, co u trzeźwego w głowie”. Z prowadzonych na świecie badań nie wynika, aby ludzie czerpali większą przyjemność z seksu, będąc pod wpływem alkoholu. Bardziej zauważalne po spożyciu są braki zahamowań, znika choćby lęk przed spotkaniem z potencjalnym partnerem, a proponowanie seksu, szczególnie nowo poznanemu parterowi, staje się łatwiejsze. Nie jest tajemnicą również, że po spożyciu alkoholu, często całkowicie, zniesiona zostaje zdolność do podejmowania decyzji samozachowawczych. Zwiększa się przez to szansa na uczestniczenie w ryzykownych zachowaniach, choćby na ruchanie z przygodnym partnerem bez zabezpieczenia. Po spożyciu alkoholu czasami dochodzi również do dramatycznych scen. Jeden partner chce zaruchać, drugi odmawia, obaj zaczynają się prać po gębach. Pies szczeka, szkło się tłucze, itd. Rano podrapani, z podbitym okiem udają obaj, że wszystko jest w porządku. Ruchania nie było, ale obrażenia i kac (i nie tylko fizyczny) pozostaną na długo.
amfetaminysą przez niektórych traktowane jak zwyczajne wspomagacze koncentracji, inni twierdzą z kolei, że środki te obniżają pożądanie, przypisując białym proszkom zaburzenia erekcji. Mimo podzielonych opinii jest jednak wspólny mianownik potwierdzony badaniami - większość ludzi, która zarzuca, wciąga czy wstrzykuje te substancje osiąga zaspokojenie absolutne.
"Ludzie podczas seksu na białym pieprzą się i pieprzą w nieskończoność!"
Feta i pochodne jej środki odpalają w mózgach ogromne ładunki dopaminy – chemicznego związku odpowiedzialnego za odczuwanie przyjemności – oraz noradrenaliny, która stymuluje i sprawia, że organizm czuje się skoncentrowany i pozytywnie nastawiony. Choć działanie kokainy jest dość krótkotrwałe (mówi się, że około dwóch godzin), na amfie można podobno ruchać na okrągło. Pytanie tylko, czyj kutas i czyja dupa jest w stanie takie „zwierzęce” ruchanie przetrwać bez żadnego uszczerbku...
Metaamfetamina występuje w Polsce rzadko, jednak jest to popularna substancja w Czechach i na Słowacji (pervitin). W USA jest popularna tak bardzo, jak amfetamina w Polsce. Zresztą w Stanach jest również dostępna w legalnym obiegu - jako lek przeznaczony do leczenia ADHD i otyłości pod nazwą handlową Desoxyn. Podobno w czasach II Wojny Światowej metaamfetamina była na liście farmaceutyków jako środek pobudzający i przeciwbólowy, może być więc prawdą, że była wtedy legalnie dostępna na zalecenie lekarskie.
Minęły lata, „metka” zagościła w katalogu specyfików nielegalnych, jednak... okazuje się, że (zwłaszcza zagraniczni) geje sięgają po nią bardzo często. W sieci istnieją tysiące materiałów – zdjęć i plików wideo – obrazujących metaamfetaminowe zjaranie, czy „slam”. I – choć przecież mowa o narkotykach – przyznać należy, że wciąganie amfy, czy koksu staje się trywialne w obliczu niemalże rytualnegoraczenia się metaamfetaminą. No i podobno rucha się po niej wszystkie możliwe otwory, w każdej dostępnej konfiguracji...
W Polsce, co jakiś czas wybuchają afery z marihuaną w tle – słyszano już o babci podlewającej krzaczek zasadzony w doniczce przez wnuczka, słyszano też o plantacji w piwnicach znanej restauracji. Również co jakiś czas pojawiają się postulaty na rzecz legalizacji posiadania „maryśki” i choć niewielki mają skutek, ludzie tak jak jarali, tak nadal jarają.
- Mam kolegę, który po zjaraniu zioła staje się potwornym ruchadłem. - opowiada Przemek, bywalec trójmiejskich klubów. - Nawet nie musi się zjarać całkowicie, wystarczy trochę, żeby w zasadzie nie wychodził z darkroomu. Stoi, rucha, a zużyte gumy lecą na prawo i lewo!
„Dwie trzecie z grupy doświadczonych użytkowników potwierdziło zwiększenie przyjemności" – pisze Mitch Earleywine, psycholog badający marihuanę (Uniwersytet Albany w Nowym Jorku). „Ankiety wskazują, że mężczyźni uważają się wtedy za bardziej aktywnych kochanków. Większość ankietowanych sądziło również, że zioło nie tylko potęguje orgazm i podniecenie, ale również przyspiesza reakcję na bodźce".
Jak dotąd powstało wiele teorii na temat zmian w mózgu powodowanych spożywanie marihuany. Niewątpliwie kannabinoidyzwiększają różnego typu doznania – w niektórych przypadkach daje prawdziwego kopa, a w innych może nasilać paranoje i lęki.
„Czyste MDMA wywołuje euforię i uczucie empatii u większości osób", twierdzi Karen McElrath, badaczka MDMA na Uniwersytecie Stanowym w Fayetteville. „Wiele osób doświadcza uczucia emocjonalnej bliskości (nawet z nieznajomymi). Czujesz się zmysłową istotą, ale pozbawioną pragnienia penetracji".
W zasadzie nie wiadomo, czy doniesienia o „boskim działaniu” syntetyku są prawdziwe i do jakiej grupy środków zaliczyć ten specyfik. Syntetyczne katynony kojarzą się z wywoływaniem podniecenia, chociaż tego związku nikt nie zbadał jak dotąd dostatecznie. Wydaje się, że są to substancje podobne do amfetaminy i podobnie jak ona, mogą wpływać na seks, zwiększać podniecenie, czy wydłużyć czas stosunku. Większość relacji mówi jednak o tym, że na MDMA nie chodzi o ruchanie, a tylko o ponadzmysłowe, tantryczne porozumienie.
Psychodeliki (do których zalicza się również LSD), to bardzo skomplikowane środki, których działanie wg relacji podobne jest z reguły do działania MDMA. To samo dotyczy psylocibiny, czyli grzybków. I ponownie - niektórzy przypisują im dzikie, prawie amfetaminowe uczucie pożądania, a inni opowiadają, że po grzybku wolą się tylko przytulać.
„Nieważne czy zarzucasz DMT, PCP, ketaminę czy pejotl. Wszystkie te narkotyki mają jedna wspólną cechę: są nieprzewidywalne”. - pisze Mark E. Hay. „Działanie LSD jest dość szerokie, przez co całkowicie nieobliczalne. DMT przez swoje mocne uderzenie unieruchamia, a odlot nie sprzyja zachowaniom seksualnym. PCP i ketamina działają głęboko na mózg – są wyjątkowo niszczące i ryzykowne, np. mogą zatrzymać oddychanie. Pomimo niewielkich różnic w działaniu, wszystkie te substancje powodują odpłynięcie myślami w inny świat”.
Poppersamożesz kupić legalnie. Ot, mała, niepozorna buteleczka, której zawartość rozluźnia ciało i powoduje nagły przypływ krótkiego, ale intensywnego uczucia pożądania. Popki najczęściej składają się z azotanu amylu, ale bywają też roztworami izobutylu, związków cykloheksylowych, izopentynowych czy azotynu izoamylu. Poppersy należą do grupy wazodylatorów, czyli substancji rozszerzających naczynia krwionośne. Co ważniejsze, rozluźniają one też wszystkie mięśnie gładkie, w tym odbyt i zwieracze, co znakomicie ułatwia stosunki analne i sprawia, że seks jest dużo bardziej wyuzdany. Chociaż mieszanie poppersów z innymi narkotykami nie jest niebezpieczne, spore ryzyko stwarza ich łączenie z zażywaniem tabletek na potencję. Należy pamiętać, że dodatkowy spadek ciśnienia krwi zaserwowany organizmowi, może spowodować omdlenia, utratę przytomności, a nawet śmierć.
W niniejszym artykule celowo ograniczyłem się do omówienia najbardziej spektakularnych specyfików - tych, które najczęściej używane są podczas seksualnych zbliżeń. Celowo pominąłem w tekście np. temat środków opioidowych, bo i po co w kontekście ruchania opowiadać o morfinie, heroinie, czy środkach nasennych i uśmierzających ból? Środków odurzających istnieją na rynku tysiące i nie trzeba już wyspecjalizowanych laboratoriów, żeby przeprowadzić ich syntezę. W dzisiejszych czasach nawet gimnazjalista jest w stanie sprawić, że popularny syrop na kaszel staje się środkiem odurzającym. To nie jest bezpieczna perspektywa. Po odtrąbionym sukcesie akcji państwa wymierzonej w handlarzy dopalaczy, na rynku dostępnych jest wciąż wiele już znanych, ale też - co gorsza - nieznanych substancji zmieniających świadomość. I choć nie było i nie jest celem niniejszego artykułu nakłanianie, czy zabranianie korzystania, pamiętać należy o jednym: są to środki, których nadużywanie może znacząco wpływać na zdrowie i życie. Seks to przyjemność, a środki odurzające to wybór.
fot. tumblr.com