Sitges – miejsce słodkiego nic-nierobienia

2017-12-03
Sitges – miejsce słodkiego nic-nierobienia

Przed wakacjami pisaliśmy o urlopowych miejscach odwiedzanych najczęściej przez gejów. Celowo - chcąc poruszyć temat, kiedy na dworze będzie zimno, szaro i ponuro - o kultowym Sitges napisaliśmy wówczas pokrótce, a o Gran Canarii nie napisaliśmy w ogóle. Niniejszym ogłaszamy, że właśnie nadszedł czas "palca na mapie"! Jeśli planujecie urlop na następny rok, Sitges weźcie koniecznie pod uwagę jako jedną z planowanych destynacji. Spokojnie, jak obiecaliśmy, o Gran Canarii też niebawem napiszemy :)

Sitges

Sitges – hiszpański raj i zabawy do białego rana

Sitges leży niedaleko, niespełna godzinę drogi od Barcelony. Wszyscy bez wyjątku twierdzą, że czują się w tym miejscu swojsko, niezależnie od aparycji, statusu materialnego, czy orientacji. Tutaj nikt na nikogo nie patrzy krzywo, ludzie uśmiechają się do siebie. Może to zasługa pięknych plaż i śródziemnomorskiego klimatu?

- Historia Sitges sięga jeszcze czasów rzymskich. - opowiada serwis Travelizer.pl - Za generała Franco schronienie znajdowali tu wolnomyśliciele oraz bohema. Znaczą część mieszkańców miasta, bo aż ponad 1/3, stanowią imigranci z Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji i Skandynawii. Od lat Sitges ma renomę otwartego, tolerancyjnego miejsca, stąd stało się również jednym z najbardziej przyjaznych miast dla gejów i lesbijek.

Temu niedużemu miastu daleko do napompowanych splendorem kurortów z sztucznie nadmuchanymi cenami i palemką w drinku. Owszem przyjeżdżają tu osoby, które dobrze sobie radzą ekonomicznie, ale z całą pewnością nie jest to jedno z miast, gdzie turysta traktowany jest jako synonim portfela. Większość hoteli w mieście nie przekracza 4 gwiazdek, wielu turystów korzysta także z noclegów w prywatnych mieszkaniach, a zamiast na śniadanie do restauracji udaje się po zakupy na targ.

Życie w barach i… na plażach

Sitges to nieduże miasteczko – fakt. Ma piękną promenadę (nazywa się La Ribera), multum knajpek i restauracji. Co oczywiste, w okolicy jest kościół, są muzea, ale przede wszystkim wiele bogato zdobionych domów mieszkańców. To dla tych, którzy lubią zwiedzanie i piękne widoki. Ci, którzy na urlopie planują nic nie robić i wyłącznie się bawić, do dyspozycji mają wiele dedykowanych branżowych barów (jest ich ponad 30) zlokalizowanych w obrębie kilku sąsiadujących ze sobą ulic. Za dnia mogą natomiast wygrzewać się na jednej z 17 piaszczystych plaż. Tutejsze platjas (plaże w języku katalońskim) znane są w całej Hiszpanii. Zajmują łącznie 20 km i słyną z drobnego, czystego piasku i krystalicznych wód morza. Ot – taki bajkowy, ale prawdziwy obrazek znany z folderów turystycznych. Ci, którzy nie chcą dzielić swojej przestrzeni z osobami heteroseksualnymi, mogą odwiedzić jedną z plaż dedykowanych gejom. Platja de la Bassa Rodona to główna, piaszczysta i tłoczna plaża dla „tekstylnych”. Na Platja dels Balmains (na wschód od kościoła) i „Platja d’Aiguadolç” można opalać się i kąpać nago. Inne, ogólne plaże to: „Platja de la Fragata, Platja Sant Sebastiá, Platja de la Ribera (największa, blisko centrum), Platja de l’Estanyol, Platja de la Riera Xica, Platja de la Barra, Platja de Terramar, czt Platja de les Anquines.

Sitges

Zajrzyj do baru

Bary w Sitges zamykane są w większości przypadków o 3 w nocy. Imprezowicze udają się później na dyskoteki i inne imprezy – choćby na l’Atlantida - wielkie gay beach party. Klub Organic otwiera swoje wrota codziennie o drugiej w nocy, a dwie inne dyskoteki reklamują się jako gay-friendly. Naprawdę jest w czym wybierać.

Zwróć uwagę choćby na Parrots Pub znajduje się w hotelu Parrots w centrum miasta (dają tam gejowską mapkę :) ). Jako jedno z nielicznych w Sitges oferuje obsługę przy stoliku. Privilege Bar to z kolei jedno z najbardziej popularnych miejsc w czasie sezonu. Główną atrakcją jest sala, w której klienci tańczą w całkowitych ciemnościach. W Carousel obsługują najseksowniejsi kelnerzy w mieście, a w Bears’ Bar znajdują się dwie ciemne sale, telewizory, na których puszczane są filmy dla dorosłych i X-cross (krzyż św. Andrzeja). Jeśli lubisz skórę, zainteresuj się koniecznie barem XXL. Miejsc oczywiście jest wiele więcej, ale pozostawiamy Wam ich odkrywanie :)

Jak dojechać i gdzie się zatrzymać

Lot z Polski do Barcelony nie należy do najdroższych. Przykładowo, w obie strony (np. wylot 13 czerwca 2018) z lotniska w Warszawie można lecieć za 451zł (oczywiście pamiętać trzeba, że im szybciej planujemy wakacyjny trip, tym koszty podróży będą niższe). Z Barcelony (ze stacji Barcelona-Sants - linia R2) do Sitges odchodzi co pół godziny (co 15 minut w szczycie) kolej RENFE Cercanias.

<

Wczasowicze polecają wynajem prywatnych kwater w Sitges. Jeśli jednak wolisz pobyt w hotelu, to (w czasie, w którym robimy symulację pobytu czyli 13-20.06.2018) koszt zakwaterowania w jednym z hoteli 300m od centrum koszt wynajmu dwuosobowego pokoju wynosi 517 zł. To niedużo.

fot. www.wakacje-hiszpania.pl

Pokaż więcej wpisów z Grudzień 2017
pixel