Stary

Depresja? Wstyd? Samotność? Czy tak wygląda stary gej?

Nie ukrywam, że zainspirował mnie tekst z Newsweek's sprzed dwóch lat pod tytułem: Co czeka starego geja i lesbijkę w Polsce? Depresja, samotność, wstyd. Artykuł przejmujący o tyle, że wcześniej czy później starość czeka każdego z  nas. Tyle, że dzisiaj "starość" oznacza zupełnie coś innego niż jeszcze 50 lat temu. Wieki temu ludzie umierali mając 40 lat a dzisiaj już nie. W każdym razie nie umieją się w wieku 40 alt na starość.

Gej starszy, jeśli wierzyć 20-latkom, to ktoś powyżej 45 lat. Tak przynajmniej najczęściej odpowiadali młodzi geje zapytani przeze mnie o to na jednym z bardziej znanych portali gejowskich. Ale wyobrażenie 20-latków o kimś starszym od nich jest inne, niż osób 30-letnich i 40-letnich. Skąd zatem pojęcie młodych ludzi o "starych", jako o kimś kto ma powyżej 45 lat?

Bierze się to głównie moim zdaniem z przekonania, że 45 latek jest już ustabilizowany życiowo, posiada swój dom, samochód, ma osiągania zawodowe i pozycję. Nie wychodzi z domu na zabawy, bo przecież ma swoje lokum, nie chodzi do klubów i barów, bo przecież sam może sobie zorganizować klub u siebie. Nie chodzi na całonocne imprezy, bo i tak je często organizuje u siebie. Niestety także w powszechnym mniemaniu młodszych gejów 45 latek jest niestety nieatrakcyjny fizycznie, mało sprawny seksualnie, lubi porządek do przesady i kieruje się uczuciem. 

Strzejemy sie wolniej

Wraz z rozwojem cywilizacji starzejemy się wolniej i dłużej utrzymujemy sprawność seksualną. W tym także 45 latkowie i starsi. Dla niektórych z nich dopiero otwierają się możliwości, których nie mieli 20 lat temu. Tak, tak ... kiedyś były czasy, gdy na randki umawiało się przez pisanie ogłoszeń i czekało ż ktoś na nie odpowie. Czasem czekało się 2 tygodnie a czasami 2 miesiące. Nie było komórek, SMS-ów, czatów. Jeszcze wcześniej geje spotykali się głównie w parkach i to często w strachu przed policją (a dokładniej: Milicją Obywatelską).

Byli zastraszani a tysiącom z nich utworzono teczki w tajnej akcji pod kryptonimem "Hiacynt". Bycie gejem nie było łatwe. Nie było organizacji broniących praw człowieka, nie było wolnych i niezależnych mediów. Stąd dzisiejsi geje po 60-tce są nieco wycofani z życia, mniej ufni, ukryci. Ale żyją wśród nas na pewno. Są emerytami zazwyczaj ubogimi, łaknącymi ciepła i przyjmującymi pomoc, jeśli im się zaoferuje.

Geje 50-latkowie to dzisiaj młodzi duchem choć już dojrzali mężczyźni, aktywni zawodowo, chodzący do klubów, uczestniczący w zabawach prywatnych, mający stabilne życie, stałe dochody, wyjeżdżający na wakacje, bawiący się nieźle w prawie każdej sytuacji. Mają ponad 50 lat wciąż jeszcze mogą spełniać się seksualnie. I to jak! Tacy ludzie są duszą towarzystwa. W tym momencie oczywiście należy abstrahować od tematów chorób cywilizacyjnych i HIV/AIDS choć oczywiście nauka poszła tak daleko, że dzisiaj na HIV już nikt nie umiera a odpowiednia dieta, kontrole lekarskie, dostęp do zdrowych produktów powodują, że żyjemy dłużej.

Zatem jak wygląda "stary" gej współcześnie?

Kim jest?