WFW 2015

Warsaw Fetish Weekend (WFW) - pierwsza edycja jedynego takiego eventu w Polsce odbędzie się w dniach 15-17 maja 2015 r. w Warszawie. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie to edycja ostatnia. Organizatorzy dokładają wszelkich starań, by Warsaw Fetish Weekend 2015 był imprezą międzynarodową.

Rozmawiamy z Gregiem - pomysłodawcą i inicjatorem wielu przedsięwzięć w ramach WFW.

- Greg, skąd pomysł na imprezę w Warszawie?

- Są trzy powody, dla których podjąłem się tego swoistego eksperymentu. Jako organizator imprezy dla miłośników fetyszu gumowego CODE RUBBER stanąłem przed wyzwaniem: jak zwiększyć frekwencję podczas najbliższej, trzeciej edycji imprezy? Pomysł podsunęli mi sami uczestnicy tego wydarzenia, sugerując rozszerzenie formuły o miłośników innych fetyszy, zaproszenie gości spoza Polski, zorganizowanie imprez towarzyszących. Tak narodził się pomysł stworzenia weekendowego eventu  na wzór podobnych, funkcjonujących od dawna w innych krajach. Drugim powodem, dla którego podjąłem się zainicjować Warsaw Fetish Weekend jest mój wrodzony hedonizm. Mówiąc najprościej - zjeździłem fetyszową Europę we wszystkich kierunkach i mam już trochę dość. Coś, co kiedyś było ekscytującą przygodą – dziś stało się trochę rutyną. Wygodniej byłoby mieć to wszystko tu, u nas, na miejscu. Powód ostatni ale nie mniej ważny, to danie swoistego „kopniaka” tym wszystkim, którzy narzekają, że u nas nic się nie dzieje - samo się nie zrobi, wiec ja rzucam pomysł i z radością patrzę jak go podchwytują inni: kluby, sponsorzy, Stowarzyszenie Leather Poland oraz inne organizacje działające na rzecz społeczności LGBT.

- Czyli jednoczenie społeczności fetyszowej. A jakie są na to szanse?

- Jestem realistą, nie interesuje mnie działalność misyjna, bo w nią nie wierzę. Hasło jednoczenia społeczności fetyszowej brzmi fantastycznie ale znam realia naszego środowiska. A jednoczenie tak – ale nie jako cel sam w sobie. My Polacy fantastycznie sprawdzamy się we wspólnym działaniu w obliczu wyzwania. Potrafimy się zjednoczyć dla osiągnięcia celu. W tym przypadku celem jest zorganizowanie eventu, który dam nam wszystkim pewność siebie, otworzy oczy niedowiarkom oraz pokaże naszym europejskim przyjaciołom potencjał, jaki w nas drzemie. A że potencjał jest najlepiej świadczą o tym spotkania Polaków podczas imprez typu Folsom czy Easter. Wy sami przekonaliście się o tym, jak ogromna jest potrzeba takich eventów organizując już po raz drugi Polskie Piffko na Folsom w 2014 roku. Warsaw Fetish Weekend, to projekt, który ma wysondować na ile jesteśmy gotowi podjąć wyzwanie organizacji zauważalnej, fetyszowej imprezy nie tylko o zasięgu lokalnym. Liczę, że za parę lat Warszawa stanie się ważnym punktem na fetyszowej mapie Europy. - To powiedz proszę czytelnikom bloga co się będzie działo podczas Warsaw Fetish Weekend?

- W tej chwili kalendarz imprez i wydarzeń towarzyszących wciąż się tworzy. Wraz ze Stowarzyszeniem Leather Poland, zaprzyjaźnionymi organizacjami, sponsorami i właścicielami warszawskich klubów pracujemy nad zaoferowaniem uczestnikom WFW zróżnicowanej oferty eventów. Na dziś mogę potwierdzić terminy dwóch głównych imprez: CODE RUBBER - dla miłośników klimatu rubber/latex w dniu 15 maja, oraz sobotniej imprezy CONTRABANDA - skierowanej do szerokiego grona zwolenników takich fetyszy jak skóra, guma, military, sport, skinheads, która odbędzie się w dniu 16 maja. Udało nam się także namówić do współpracy zdolnego i bezkompromisowego fotografa – Łukasza Jurewicza. Rezultatem tej współpracy będzie wystawa prac ukazujących rodzimy świat fetyszu widziany obiektywem prawdziwego artysty. Już dziś zapraszam wszystkich na wernisaż pod intrygującą nazwą DOPAMINUM. Otwarcie wystawy w piątek, 15-tego maja. Po szczegółowy kalendarz wszystkich wydarzeń WFW odsyłam na stronę www.warsawfetish.eu oraz zapraszam do śledzenia informacji zamieszczanych w mediach społecznościowych.

- Spodziewacie się wielu gości z zagranicy. Jak na nas patrzą? Jak nas postrzegają? W końcu jesteśmy krajem na wskroś przesiąkniętym polityką i religią.

- Polacy już od wielu lat uczestniczą w podobnych wydarzeniach w Europie. Daliśmy się także poznać jako sprawni organizatorzy takich eventów, jak Wybory Mr. Leather Poland czy kilku edycji Leather Pride w Poznaniu. Nie jesteśmy anonimowi. Pamiętam jakie zdziwienie podczas Folsom Europe  jeszcze osiem lat temu wzbudzała informacja o tym skąd przyjechałem. Dziś jesteśmy częścią fetyszowej społeczności na takich samych prawach jak Niemcy, Anglicy czy Francuzi. Warto przy tej okazji wspomnieć o tych wszystkich Polakach, którzy wyemigrowali na Zachód i asymilując się z lokalnymi społecznościami reprezentują nas i wspierają w działaniach tu w kraju. Polska jako kraj patrzącemu z perspektywy Berlina czy Londynu wciąż wydaje się trochę egzotyczna. Jesteśmy dla nich ciekawi, intrygujący, warci spenetrowania [śmiech - przy. red.]. Ich nie obchodzą nasze lokalne, polityczne spory, bo mają swoje. A temat religii – to chyba nasz kompleks albo dyżurny temat wyciągany aby umotywować brak działania.

- Co jest kluczem do sukcesu WFW? Na co, jako Organizator liczysz?

- O ewentualnym sukcesie pogadamy za trzy miesiące. Liczę, że WFW nie będzie jednorazowym wystrzałem z armaty. Widzę naszą inicjatywę jako pełnoprawną imprezę w kalendarzu podobnych wydarzeń europejskich w kolejnych latach. Z tego miejsca apeluję do wszystkich zainteresowanych rozwojem fetyszowej sceny w Polsce: mówcie głośno o Warsaw Fetish Weekend, promujcie wśród znajomych i sami już dziś zarezerwujcie sobie termin 15 – 17 maja. Liczymy na Wasz udział!

- Dziękujemy za rozmowę i oczywiście życzymy fetyszowego szaleństwa.

- Dziękuję w imieniu swoim, sponsorów i wszystkich zaangażowanych w projekt! Widzimy się w Maju w Warszawie!

Wywiad autoryzowany w dniu 06 marca 2015 r.


Od Redakcji: podczas tej wyjątkowej imprezy reFForm Fetish Store zaprosi gości WFW i wszystkich chętnych do swojej siedziby na typowego polskiego rozchodniaczka (w sobotę 16 maja) a wcześniej zabierze na przejażdżkę po Warszawie w stylu retro. Szczegóły wkrótce na www.warsawfetish.eu oraz reFForm'owym fanpagu.