Xtreme Glow

W środowisku gejowskim nie trzeba specjalnie tłumaczyć jakie działanie ma poppers i po co się go stosuje. Krótka chwila wdychania jego oparów skutkuje szybkim przeniknięciem ich z płuc do krwi, rozszerzeniem naczyń krwionośnych, obniżeniem ciśnienia krwi, zwiększeniem akcję serca, a to przekłada się na relaksację mięśni gładkich, w tym zwieraczy odbytu. Efektem jest uderzenie krwi do mózgu, które powoduje odczucie euforii- tak uzależniające w seksie gejowskim, pozwalające rewelacyjnie intensyfikować doznania. W swojej gejowskiej karierze miałem okazję niuchać już kilka popersów w najróżniejszych okazjach i sposobnościach, więc możliwość przetestowania Xtreme Glow przyjąłem z dużym zadowoleniem.

Po rozpakowaniu okazało się, że buteleczka ma pojemność 22 ml (często występują jeszcze poppersy o pojemności 10 ml), co wg mnie jest efektywniejsze. Z racji dużej lotności tych substancji mniejsze poppersy przy częstym korzystaniu dosyć szybko mi wyparowywały i z czasem efekt kopnięcia był mniej intensywny. To oczywiste że większe opakowanie starcza na dłużej, ale pozwala też że poppers dłużej zachowuje swoje właściwości i wolniej traci swoją turbo moc. Byłem zaskoczony, iż zakrętka wyposażona jest w charakterystyczne dla leków „wciśnij i odkręć” co w zamierzeniu ma zwiększać bezpieczeństwo i niekontrolowane wylanie płynu. Nie spotkałem się do tej pory z tego typu rozwiązaniem w przypadku czyścicieli głowic.

Kontakt cieczy ze skórą każdego poppersa może być groźny, dlatego rozumiem producentów, chcących uchronić wąchaczy przed tego typu zdarzeniem, choć mi jeszcze nigdy nie przydarzył się taki wypadek. Podczas ruchania szybkie otwarcie buteleczki nastręczało mi trochę problemów. Kiedy aktyw penetruje mi dupę zależy mi na szybkim niuchnięciu i zatopieniu się w przyjemności. W przypadku Xtreme Glow musiałem trochę powalczyć z otworzeniem buteleczki, ale to pewnie jest bardziej kwestia przyzwyczajenia, bo ostrożności nigdy nie za wiele. Co do samego zapachu, to określiłbym jako poppersowy. Nie mam pamięci zapachowej, wydaje mi się że wszystkie mają podobny zapach, a bardziej nad zapach przekładam jego moc- to w jaki sposób poppers wpływa na spotęgowanie przyjemności podczas ruchania.

Po raz pierwszy działanie Xtreme Glow sprawdziłem podczas zabawy z masażerem prostaty. Lekkie smarowanko sprzętu, wygodna pozycja, rozluźnienie zwieraczy i pierwszy delikatny niuch poppersa, aby ułatwić umieszczenie masażera w dupie. Po kilku sekundach dupa zassała masażera, a mnie zaczęła ogarniać poppersowa przyjemność. Czułem uderzającą falę do głowy, ale nie była ona silna ze względu na mały wdech- nie chciałem przesadzić, pamiętając o tym że tuż po otwarciu poppersy mają zawsze największą moc. Po kilku ruchach łapą trysnąłem. Było bardzo przyjemnie, nie miałem zjazdu, pulsowania w uszach, ani mroczków przed oczami. Chrzest bojowy zaliczony, wszystkie doznania super pozytywne.

Po raz drugi uruchomiłem diabelską moc działania poppersa w trakcie seksu oralnego z moim facetem. Mój chłopak ma kutasa o dosyć sporych rozmiarach, co byłoby chyba rewelacyjną informacją dla każdego pasywa, ale w przypadku połknięcia takiego sprzętu sprawa się komplikuje. Po kilku minutach obrabiania mu chuja postanowiłem poczuć go w okolicach migdałków, połknąć go aż po same jaja. W tym celu miało mi pomóc niuchnięcie Xtreme Glow. Nie żałowałem sobie, uruchomiłem wdech na dwa nozdrza, po kilku sekundach wciągania poppersa wstrzymałem jeszcze dodatkowo oddech by zwiększyć jego moc i zintensyfikować doznania. Gdy poczułem nagłe uderzenie przyjemności zacząłem połykać chuja głębiej, obraz zaczął mi się rozmywać, zamknąłem oczy. Jak przez mgłę słyszałem kolejne komendy swojego aktywa- oddychaj przez nos, ładuj po samą nasadę, wstrzymuj wymioty. W tym czasie uczucie ekstazy, które zalało mi głowę było trudne do opisania. Udało mi się wepchnąć w gardło całego chuja czując przy tym mega przyjemność. Gdy działanie poppersa zaczęło się zmniejszać musiałem się ratować uwolnieniem gardzieli z wypełniającego uścisku chuja, ale mina mojego faceta i upojenie rozkoszą wymalowane na jego twarzy było bezcenne.

Po wszystkim towarzyszył mi "poppersowy zjazd", który po kilku chwilach minął, ale wynikał przede wszystkim z mocnego wdechu poppersowego aromatu. Byłem zaskoczony siłą Xtreme Glow, kopnięcie było silne, do tego stopnia, iż w pewnym momencie pojawiły mi się mroczki przed oczami. Po tym jak doszedłem do siebie na szczęście nie towarzyszył mi kac, ani ból głowy. To duży plus, bo po niektórych poppersach odczuwałem silne osłabienie. Nie żałowałem sobie niuchnięcia, stąd też moc oddziaływania poppersa była silna, ale można ją ograniczyć wdychając mniej. Co kto lubi.

PLUSY

  • większa pojemność,
  • starcza na dłużej
  • wolno się ulatnia

MINUSY

  • sposób zabezpieczenia butelki „wciśnij o odkręć” (można się do tego przyzwyczaić)

Ogólna ocena: 9/10

Testował Paweł