San Francisco

Adiki fetyszystom znane są od dawna. Nie chodzi przy tym o markę buta, a obezwładniający sportowy look stymulujący wyobraźnię, a zaraz po tym – zapraszający do zabawy. Tak samo jeansy, skórzane uniformy, skinowskie domestosy - to cała filozofia, outfit i zasady. Jak się okazuje, nie są to nowe wymysły, bo ich pierwowzory istnieją od wielu lat.

Wąsy, adiki i Levisy

Kiedyś ten, kto nie nosił wąsów, uważany był za cieniasa. Tak, jak dzisiaj wydyma się usta i robi dzióbki w selfie publikowanym na Insta, tak niegdyś wąsy u faceta były rzeczą, na którą zwracało się szczególną uwagę.

- Pamiętacie jeszcze „Obywatela Milka” z Seanem Pennem w roli tytułowej? - pyta Marcin RóżycVumag. - Bohaterowie filmu o słynnym amerykańskim działaczu gejowskim nie nosili rurek, torebek i różowych piórek. W San Francisco lat 70. królowały wąsy, Adidasy i Levisy oraz basketballowe kurtki.

To okres rewolucji seksualnej. To wtedy wywalczono pierwsze prawa dla mniejszości seksualnych. Jednym ze świadków rewolty był Hal Fischer – fotograf i badacz gejowskiego lifestyle'u. W 1977 roku wydał „Gay Semiotics”, fotograficzny przewodnik po ubraniowych kodach ówczesnych homoseksualistów.

Fotograficzny user-guide

Fotograf uważnie przyglądał się mężczyznom zamieszkującym gejowskie dzielnice San Francisco. Prześledził również publikacje branżowych magazynów i na tej podstawie opracował modowy przewodnik, opisujący elementy stroju zachęcające do seksu, lub informujące o łóżkowych preferencjach.

- Dzięki odpowiednim kodom, można był uniknąć niepotrzebnych rozmów. - pisze Różyc. - Szybki seks bez ceregieli to jedna z najważniejszych zdobyczy seksualnej rewolucji, której matecznikiem było San Francisco. Kody pozwalały też rozpoznać homoseksualistów, którzy tworzyli wówczas rodzaj subkultury. Mieli swoje nielegalne kluby, tworzyli odrębne społeczności i pierwsze gejowskie dzielnice. Zaangażowanych gejów wyróżniał nie tylko sposób uprawiania seksu i zabawa w klubach. Walka o prawa mniejszości wymierzona była w konserwatywne społeczeństwo, w którym homofobia, rasizm czy seksizm był na porządku dziennym.

Prawa, lewa i hanky code

W zasadzie nie wiadomo, skąd wzięło się postanowienie, że prawa strona ciała utożsamiana jest z pasywnością, a lewa zarezerwowana jest dla aktywnych. Kiedyś, w zależności od preferencji wkładało się do kieszeni jeansów kolorowe bandany (których kolor oznaczał określone preferencje – np. czerwowny oznaczał fisting). Umieszczone w prawej kieszeni sugerowały stronę bierną ulubionej preferencji, ww lewej – stronę aktywną. Podobnie kolczyk w prawym uchu oznaczał wówczas pasywa, w lewym – aktywa. Pęk kluczy, lub łańcuch zawieszony przy pasku – analogicznie. Dzisiaj, w dobie komunikatorów, w których profilach oznacza się swoje preferencje, zwłaszcza dla młodych wizualne kody zdają się nie mieć większego znaczenia. Podobnie kolorystyka ubrań została sprowadzona do funkcji czysto estetycznej, niż informacyjnej.

Kult adików się nie starzeje

Nie chcemy dzisiaj pisać o zabawach ze sportowymi, bo temu tematowi poświęcimy jeden z kolejnych artykułów. Zważmy jednak, że adiki w gejowskim kanonie modowym obecne są od bardzo długiego czasu. Wielbiciele sneakersów wiedzą o swoich butach wiele rzeczy, które laikom nie przyjdą raczej do głowy. Na przykład, że choć należy czyścić posiadane obuwie, nie można prać butów sportowych w pralce, bo wówczas tracą to, co najcenniejsze – zapach.

Kultura sneakers to dzisiaj nie tylko obuwie. Na rynku istnieje wiele ubrań sportowych i sportowo - fetyszowych uszytych ze świetnych materiałów i tak samo wiele modeli bielizny i dodatków, ale zdarza się przy tym widzieć dzisiaj również biały podkoszulek, szorty, białe skarpety i sportowe buty jako ubranie bazowe sportowego fetyszysty.

Jak daleko sięgniesz wstecz?

Większość kanonów modowych ma swoje pierwowzory. Z biegiem czasu kanony mocno się skomercjalizowały i przestały być zarezerwowane dla dedykowanej pierwotnie grupy odbiorców (np. skóra dla skórzaków, guma dla wielbicieli gumy, domestosy dla punków; dzisiaj skórzak równie dobrze może chodzić w domestosach, a skinhead w gumowym kombiku). Mimo wszystko warto sięgnąć czasem do historii i w niej poszperać.

Próbując odnajdować historię ulubionego fetyszu, natknąć można się na wiele zaskakujących i prześmiesznych czasem informacji. Jakiś czas temu na przykład, na wzniesieniach mongolskiego Ałtaju naukowcy odnaleźli mumię kobiety, która liczy sobie około 1500 lat. Paski na butach, jakie nosi mumia odnalezionej kobiety, mają być słynnymi już paskami niemieckiej marki Adidas.

Klasyka utrwalona

- Geje z San Francisco nosili się „po męsku”. - pisze Różyc. - Koszula flanelowa, wąsy, Conversy i Levisy to kopia stylu amerykańskiego luzaka. Broda, buciory, skórzana kurtka i spodnie to nawiązanie do „Easy Ridera” (kultowy hipisowski film z 1969 roku) i stylu motocyklisty – uosobienia amerykańskiej siły i wolności. Adidasy i białe skarpetki do dziś są jednym z najbardziej ikonicznych homo fetyszy. Lansowany był też styl kowboja, a jednym z najpopularniejszych gejowskich gadżetów końca lat 70. był, wspomniany już, brelok z kluczy. Jego źródło pozostaje jednak tajemnicą.

Kultura gejowska operowała stereotypowymi wizerunkami „prawdziwego faceta”. Mężczyzna w bojówkach i białym podkoszulku – aluzja do stylu żołnierza – był homoseksualnym odpowiednikiem kociaków z „Hustlera”. Heteroseksualni faceci szaleli na punkcie mini i bikini. Geje woleli mocno opinające (w kroku) Levisy i sportowe slipki.

Cóż, mimo upływu czasu adiki, jeansy, skóra wydają się niezmiennie trwać. Choć tylko wąsów jakby mniej, pozostaje z historii czerpać pełnymi garściami, dostosowując ją do dzisiejszych realiów. Ciekawych odkryć i fantastycznych przeżyć sobie i Wam życzymy.

fot. Gay Semiotics