Newsletter
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
Pisaliśmy niedawno o miejscach, w których poukrywaliście się podczas tegorocznych wakacji. Dostało się nam za pominięcie tematu plażowiczów, ale – zapewniamy – mamy w tym cel. Poza tym nie chcemy szczuć tych, którzy na wakacje nie mogą pojechać. Można by rzec przecież, że wakacje w kraju do przyjemnych w tym roku nie należą, w wielu miejscach leje, choć temperatura potrafi nieźle dopiec. A kiedy tak się dzieje, to zadek i wszystko dookoła się poci. Dzisiaj podpowiemy, co zrobić w takiej sytuacji.
Można rzec, że dlatego, że jest mu gorąco – ot co. Pół biedy, kiedy poślady i jajka trzymamy w bawełnianej, oddychającej bieliźnie. Są jednak wynalazki bieliźniarskie, które – fakt – nieźle wyglądają, ale na tym wyłącznie kończy się ich zaleta, bo słabo przepuszczają powietrze. To w temperaturze + 30 za oknem nierzadko prowadzi do zatarć i odparzeń. Spłycając temat - człowiek poci się w ramach regulacji cieplnej organizmu. Wydzielany pot ochładza powierzchnię skóry, ale też pośrednio krew – co pozwala na utrzymanie stałej temperatury organizmu.
- Zazwyczaj człowiek wydziela około 0,5- 1 l potu dziennie. - podaje portal superpiekna.pl. - Pot ma lekko kwaśne pH i wspólnie z wydzieliną gruczołów łojowych (sebum) tworzy płaszcz tłuszczowy (PTS) na powierzchni skóry. Kwaśne pH hamuje namnażanie bakterii i grzybów. Skład chemiczny potu zależy od wielu czynników, głównie warunków klimatycznych, spożywanego pokarmu, czynników hormonalnych, występowania chorób (ogólnoustrojowych i skórnych), stosowanych leków czy używek.
Można powiedzieć, że pot jest rozcieńczonym roztworem soli mineralnych (związków sodu, potasu, magnezu, wapnia), ale główny składnik to woda (nawet 99%), zawiera także mocznik, kwas mlekowy, lipidy i węglowodany. W niewielkim stopniu z potem wydzielane są też inne substancje w nim rozpuszczone, np. narkotyki. Świeży pot jest wodnym roztworem soli mineralnych z niewielką domieszką składników organicznych. Jest praktycznie bezwonny, przeźroczysty, bezbarwny i nie stanowi pożywki dla bakterii. Na ilość wydzielanego potu mają wpływ: wysoką temperatura, duży wysiłek fizyczny, choroby, a także układ nerwowy (bodźce działające na nerwy obwodowe mogą nasilić lub zahamować czynność gruczołów na danym obszarze). Poza tym bodźce emocjonalne (emocje, stres) nasilają wydzielanie potu (pobudzając ośrodkowy układ nerwowy - włókna cholinergiczne, który wpływa na czynność gruczołów potowych).
Widzieliście kiedyś takie zdjęcia, w których fajne chłopaki odziane jedynie w jeansy odkrywają górny fragment pośladków? Powiedzielibyśmy, że to fajne, a jeans – jako materiał przepuszczający powietrze (bo tak naprawdę jest to tkanina bawełniana wykonana w splocie skośnym) dostatecznie zastępuje funkcję bielizny. Do tego ma znakomitą zaletę – rozpinasz guziki i masz tzw. szybki dostęp bez gaci, które przy szybkiej akcji, przy rozpiętym rozporku rolują się zazwyczaj pod jądrami. P
ytanie zatem: nosić? Nie nosić? Są tacy, którzy tę samą bieliznę noszą przez tydzień. Są i tacy, którzy co rano wybierają pierwsze lepsze, czasem nawet dziurawe slipki (bo nikt nie widzi). Tak naprawdę temat pocenia sprowadza się do właściwości organizmu i jego higieny. Jeśli ktoś nie lubi prysznica, bez znaczenia będzie, czy jeansy założy na gołe dupsko, czy na lepsze lub gorsze gacie. Tak samo, jeśli ktoś dba o higienę, z pewnością bieliznę będzie wybierał starannie, choć – mamy nadzieję – co jakiś czas nie będzie jej zakładał. A jeśli już, to zawsze powinien pamiętać, że czy się zadek poci, czy nie...
- Wybierając bieliznę warto pozwolić sobie na odrobinę fantazji. - pisze A. Luśtyk na blogu lifestyle.banzaj.pl. - Nieśmiertelne trzypaki (czerń, szarość, biel) są oczywiście potrzebne i praktyczne, jednak dzięki bieliźnie można podkreślić swój charakter lub trochę się zabawić, jeśli jest się zmuszonym do chodzenia codziennie pod nudnym krawatem. Trzeba pamiętać o wygodzie, o tym, żeby wybrany model dobrze leżał na biodrach, w szczególności by nie uciskał. Nie bez znaczenia jest również materiał – wysypka, otarcia i odparzenia nie są warte pożałowania kilku złotych na przyzwoite tworzywo. Idealna męska bielizna powinna być wykonana z dobrych jakościowo, miłych w dotyku materiałów.
Warto mieć w domu kilka fasonów, które sprawdzą się w różnych okolicznościach. Inny krój będzie odpowiedni pod garnitur, inny do uprawiania sportu, jeszcze inny na intymne spotkanie.Dobrze dopasowane bokserki sprawiają, że prawie nagi mężczyzna wygląda niezwykle interesująco. Nawet jeśli są luźne, to większość panów dobrze się w nich prezentuje, choć trzeba pamiętać, że optycznie skracają nogi. Niezbyt obcisłe i szerokie są szczególnie wygodne do spania czy spędzania leniwej soboty w domu. Należy jednak zastanowić się, czy są odpowiednie choćby do pracy. Luźniejsze i dłuższe bokserki mogą się zwijać i odbijać przy dopasowanych czy obcisłych spodniach.Kolejnym popularnym modelem bielizny są slipy.
O ile doskonale sprawdzają się pod eleganckimi ubraniami i potrafią pięknie eksponować męskie wdzięki, o tyle nie każdy powinien sobie na nie pozwalać. Klasyczne slipy są krojem wymagającym – doskonale wyglądają w nich mężczyźni o zadbanej, wręcz nienagannej sylwetce. Panowie, którzy szukają idealnej bielizny na randkę, a niestety muszą co nieco ukryć, powinni sięgać raczej po inny model np. mini bokserki.Inną delikatną sprawą jest kwestia męskich stringów. Recz zdecydowanie nie do przyjęcia przez większość mężczyzn. Jest jednak kilku odważnych – mężczyźni o doskonałej, wysportowanej sylwetce, wyćwiczonych i pięknych umięśnionych pośladkach. Bez skrępowania używają tego rodzaju bielizny, bo mają świadomość, jak dobrze w niej wyglądają.
Zasada jest prosta: tniemy lub depilujemy włochy i nie boimy się wody! Wielokrotnie pisaliśmy już, że zarośnięty zadek czy jaja to – zwłaszcza latem – mokre plamy na ubraniu, nierzadko spotęgowany nieprzyjemny zapach, czy utrudnione aplikowanie i działanie antyperspirantu. Powiedzmy, że im mniejszy busz, tym lepsza przewiewność. Jeśli ktoś ma możliwość, w upalne dni nie musi ograniczać kontaktu z prysznicem do jednego, obowiązkowego wręcz razu. Krótkie odświeżenie dwa, trzy razy w ciągu dnia z pewnością jeszcze nikogo nie zabiło, warto więc – o ile jest taka możliwość – podmyć zadek, kiedy mocno się spoci.
Niektórzy twierdzą, że pośladki – tak jak pachy - również można traktować antyperspirantem. Zdania są jednak podzielone ze względu na potencjalne ryzyko wystąpienia podrażnień. Szczerze - raczej nie polecamy. - Dużo lepiej jest nosić ze sobą tzw. „mokre chusteczki”, którymi w razie potrzeby będzie można wytrzeć spocone pośladki, np. w zaciszu korporacyjnej toalety. Jeśli ktoś wykonuje pracę siedzącą, powinien choćby podnosić co jakiś czas zadek z siedzenia, żeby dotarło do niego świeże powietrze. Tak, wiemy – brzmi to dość zabawnie, ale jedną z gorszych rzeczy, jakie można pokazać ekipie w pracy, jest plama na dupie, zwłaszcza na jasnym materiale. Warto więc o tym przypominać.
Kiedy poci się zadek, nie zawsze jest tak, że pocą się same pośladki. Bardzo często zdarza się, że na potęgę poci się cała przestrzeń między pośladkami. Nie to jeszcze jest jednak najgorsze! Tak samo często zdarza się bowiem, że okolica zwieracza potrafi dość mocno swędzieć, lub piec. W przypadku „zwykłego" pocenia się z reguły wystarczą dezodoranty i antyperspiranty. Dezodoranty zwalczają jedynie bakterie (źródło czy też powód niemiłego zapachu) i działają przez kilka godzin.
Antyperspiranty, działają dłużej i zawierają składniki (głównie glin) hamujące wydzielanie potu. Trudno się jednak spodziewać, że ktoś jedno i drugie będzie stosował gdzie indziej, niż pod pachami. Pocenie, a swędzenie między pośladkami to dwie różne kwestie. Podczas, gdy pocenie oznacza zazwyczaj, że w danym miejscu ciała jest zbyt gorąco (brak wentylacji), swędzenie może zwiastować bardzo często uczulenie, świąd, czy grzybicę. Dlatego też w przypadku dużego dyskomfortu warto skonsultować się z lekarzem i porozmawiać z nim o występujących dolegliwościach, do czego jak zawsze namawiamy.
fot. tumblr.com